Once Upon A Time

Gacie Mishy

Dlaczego oglądam fanvidy z Kapitanem Hakiem?

DLACZEGO ktoś go shipuje z Amy Pond?

Eriu

Nie wiem dlaczego. Dla mnie ten cały Kapitan Hak wygląda co najmniej odpychająco.

annmaya83

Przeczytałam ileś tam wypowiedzi o tym serialu i jego bohaterach, obejrzałam trochę odcinków (pod wpływem tychże wypowiedzi, przyznaję Smile

) i dziwi mnie trochę najazd na Śnieżkę, szczególnie na jej dziecięcą wersję. Była nieco rozpieszczona, a jakże, ale tak jest z większością jedynaków i moim zdaniem nie zachowywała się jednak tak źle. Owszem, jej rozmowa z matką Reginy była tragiczna w skutkach. Uważam jednak, że należy pamiętać o jednym fakcie: dziewczynka była przychylna związkowi Reginy z Danielem, mimo iż na początku zasmucił ją fakt, że ta chce porzucić jej ojca. Chciała przyszłej macosze pomóc nawet kosztem szczęścia własnego ojca i jej samej. No i nikt mamusi nie zmuszał do mordowania potencjalnego kawalera do ręki córeczki, to jej własna, niezawisła decyzja. Całą winą za przemianę Reginy obarczam zatem matkę Reginy, podłą karierowiczkę i morderczynię o wybujałych i chorych ambicjach.
A dorosła Śnieżka? Nieco mdła, ale to chyba jedyna jej wada (przynajmniej jak dla mnie).
Jeśli Regina stała się ostatecznie zła pod wpływem magii (to też wyczytałam w którejś z opinii), to jej pasierbica nie ponosi za to żadnej winy. Poza tym nie podoba mi się ta jej zapiekła zawiść. No i winić dziecko za czyny innych osób - sorry, ale to już nie świadczy o Reginie najlepiej. Moim zdaniem Regina znalazła sobie po prostu najłatwiejszy i najsłabszy cel nienawiści i szykan. Na plus dla Złej Królowej - miłość do przybranego syna Smile

Może jest dla niej jeszcze jakaś nadzieja.

Eriu

Ja swojej opini o Śnieżce nie zmienię. Dla mnie ona zawsze była rozpieszczoną egoistką i nie mogę usprawiedliwićtego faktem bycia jedynaczką. Niewątpliwie na moją ocenę wpływa to, że nie znoszę tej postaci, ale Reginy nie lubiłam równie mocno.

Gacie Mishy

Jako jedynaczka, czuję się dotknięta, mimo, że wiem, że naprawdę jestem egoistką

Moim zdaniem ilość rodzeństwa nie może być usprawiedliwieniem niczego, a tym bardziej podstawą do robienia założeń na temat czyichś cech charakteru.

annmaya83

No sorry Katriona, ale o egoizmie nie było w mojej wypowiedzi ani słowa, stwierdziłam jedynie, że jedynaki są nieco rozpieszczone i to nie wszystkie. Nie wiem jak Ty, ale ja dostrzegam pewną różnicę między tymi stwierdzeniami.
Może z tą większością to przesada i przepraszam, jeśli kogoś uraziłam, ale piszę po prostu z autopsji. Sama byłam jedynaczką przez jedenaście lat i w dodatku pierwszym dzieckiem w rodzinie od dawna i byłam rozpieszczana niemiłosiernie, co z pewnością rzutowało na mój rozwój, niekoniecznie pozytywnie.
Co do Śnieżki, każdy ma prawo do swojego zdania. Ja ja lubię i nie uważam, żeby Regina miała prawo obwiniać ją za śmierć Daniela, ale o tym już pisałam.

Eriu

Katriona, raczej napisała odnośnie tego co ja napisałam.

Gacie Mishy

Ehhh to było do żadnej z waszych wypowiedzi konkretnie :hamster_dunno:

Dalsza część owszem, była skierowana bezpośrednio do tego, co napisała Annamaya, w pierwszej bardziej chodziło właśnie o to, żeby nie operować stereotypami jedynaka. Nie powiem, żeby mnie to na serio aż tak bardzo obchodziło w odniesieniu do mojej osoby. A jak zaczęłam pisać, to spojrzałam sobie na post Eriu i napisałam, że jestem egoistką, bo jestem egoistą. Po prostu nie sądzę, żeby to było uzależnione od posiadania, lub nie, rodzeństwa.

annmaya83

Właśnie obejrzałam odcinek The Doctor i SZOK! Doktorek (jeden z moich ulubionych aktorów David Anders) Frankensteinem? Na początku poczułam się dziwnie, ale potem stwierdziłam, że ten pomysł mi się podoba

Fajnie ucharakteryzowany w bajkowej wersji Smile

Gacie Mishy

Ciągle zapominam, że David Anders tam gra

Bardzo mi się podobał w Herosach

Ale on jest Frankensteinem, czy jego potworem?

annmaya83

On jest Victorem Frankensteinem, naukowcem, który wierzy, że nauka jest potężniejsza niż magia. Potworem okazuje się być jego zmarły w nieznanych okolicznościach brat.
Bardzo ciekawie się nosi w bajkowym świecie:

I te oczy mmmmm...

Eriu

Co prawda jestem bardzo zacofana jeśli chodzi o oglądanie OUAT. Nie dotarłam nawet do pierwszego odcinka z kapitanem. I raczej nie dotrę. Jak widzę go na dashu, to mnie odrzuca. Facet jest dla mnie bardzo obleśny z urody

monilip

A ja sobie darowałam serial

Eriu

Ja też sobie darowałam

Chyba obejrzałam dwa albo trzy pierwsze odcinki drugiego sezonu

monilip

Ja skończyłam pierwszy sezon i szczerze wolałabym by okazało się, że Henry był chory i świat baśni to jest wymyślona rzeczywistość

Jakoś ten serial przestał do mnie trafiać po pierwszej połowie sezonu :hamster_dunno:

Eriu

Mnie ciekawiło jak to się skończy, ale niestety się rozczarowałam.

Gacie Mishy

Jak mówiłam, ja sobie darowałam po wylęgających się z jajek krasnoludach :hamster_dunno:

Ale Hak po gifach podoba mi się bardzo i wciąż zamierzam kiedyś obejrzeć tylko te odcinki w których się pojawia

Eriu

Ja nie mogę patrzeć na jego gębę. Szkoda, że osoba, która go wrzuca nie taguje, bo bym go blacklistowała. Hak to jeden z powodów dla którego nie chcę wracać do tego serialu

Meg

W drugim sezonie oprócz Reginy, Golda tylko Hak i Cora jakoś się wyróżniają. Niektórym zdarza się mieć lepsze sceny (Bell albo Ruby) ale przez większość czasu pierwszoplanowe postaci są zwyczajnie nieciekawe i zasługujące na mega

W sumie oglądam to tylko dlatego, że jak coś zacznę to muszę skończyć.