|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sillita
Konstruktor ogródkowych Daleków
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Białystok Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pią 22:07, 23 Wrz 2011 Temat postu: The Hour |
|
|
Króciutko o serialu, żeby było wiadomo, co i jak:
Miniserial BBC, dziejący się w środowisku dziennikarskim. Bohaterowie tworzą pierwszy brytyjski program publicystyczny. Wątek szpiegowski jak najbardziej obecny. Świetna obsada, między innymi Ben Whishaw, Romola Garai, Andrew Scott i Burn Gorman Może ktoś jeszcze widział oprócz LuzMarii i mnie?
A wracając do zaczętej wcześniej rozmowy:
LuzMaria napisał: | Może po prostu nie pasuje do ról kostiumowych, chociaż zazdrość o Bena też trzeba wziąć pod uwagę W roli ćpunki była bardzo wiarygodna.
Chyba moim ulubionym odcinkiem był odcinek trzeci za sprawą przyjęcia w posiadłości, bardzo ładnej swoją drogą
Na minus Bel obściskująca się po kątach z Hectorem.
A watek płacząco-pijanego Andrew był strasznie smutny |
Też strasznie lubię trzeci odcinek. Tak bardzo lubię, że nawet obściskiwanie się aż tak mi nie przeszkadzało (tym bardziej, że miałam nadzieję, że zaraz wszystko się wyda, żona Hectora wygoni Liz z domu i będzie koniec romansu).
No i ostatni oczywiście, ale finały zazwyczaj są dobre
Żałowałam strasznie, że Ruth tak krotko była w serialu. Bardzo sympatyczna postać. No ale cóż...
Ostatnio zmieniony przez sillita dnia Pią 22:13, 23 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
LuzMaria
Doctorant Whomanistyki
Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fan
|
Wysłany: Pią 22:26, 23 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam ten temat
O tak Ruth była wspaniała
Bardzo podobała mi się jej rozmowa z Freddiem (jak to sie odmienia?!) przez telefon "I'd rather stay 21 forever"
I czyhający na każdym kroku McCain Swoją drogą aktor ma ciekawą i niepokojącą aparycję, gdy pierwszy raz pojawił się w Poirocie to wiedziałam, że z nim jest coś nie tak
Swoją drogą jego wątek też chyba dobiegł końca skoro Eden podał się do dymisji. Należy docenić też walory edukacyjne serialu, wcześniej nie miałam takiej wiedzy na temat kryzysu sueskiego
Ostatnio zmieniony przez LuzMaria dnia Pią 22:38, 23 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sillita
Konstruktor ogródkowych Daleków
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Białystok Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Sob 7:58, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ruthie... Strasznie mi jej szkoda. I szkoda mi Freddiego. Jej rodziców trochę też, ale mniej, bo przez pół serialu zachowywali się wrednie
Akurat końca wątku McCaina nie żałuję, bo ta postać mnie denerwowała strasznie (i taaak, wiem, on był stworzony po to, by irytować, ale to nie zmienia faktu, że miałam go dość).
Jeszcze strasznie lubię Clarence'a, mimo że w końcu okazał się chyba postacią negatywną. Mam wrażenie, że rozumiem motywy którymi się kierował i nie wiem, czy nie zrobiłabym tego samego Chociaż rozumiem, że Freddie mógł się na niego wkurzyć.
Jeśli chodzi o wiedzę historyczną zawartą w serialu- też się sporo doedukowałam. Bo z historii, wstyd się przyznać, jestem beznadziejna Ale pamiętam, jaka byłam dumna, jak w pierwszym odcinku wspomnieli Polskę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Sob 8:05, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ten serial mam od dawna na liście do obejrzenia ale oczywiście jak zwykle milion innych rzeczy stoi mi na drodze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophy
Doctor Whomanistyki
Dołączył: 18 Wrz 2011
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Gdańsk Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Sob 16:41, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kocham ten serial! Jest genialny <3
Przede wszystkim uwielbiam chemię między Romolą a Benem, za każdym razem jak mają wspólne sceny to po prostu siedzę i myślę, żeby się wreszcie ogarnęli i zeszli xd
Nie lubię Hectora i nie podoba mi się ten cały romans z Bel, jak dla mnie w ogóle do siebie nie pasują, bo Bel jest tylko dla Freddiego <3 ;d
Swoją drogą po tym serialu strasznie się zauroczyłam w Benie Whishawie, on jest taki uroczy
Co do treści historycznej to za wiele do powiedzenia nie mam niestety, bo się w ogóle na tym nie znam i szczerze powiedziawszy przed tym serialem średnio wiedziałam, że było coś takiego jak kryzys sueski.. xd wiocha, no ale bywa ;p
Też najbardziej mi się chyba podobał 3 odcinek. Scena Bel i Freddiego w łazience i niepewność Hectora, czy coś między nimi jest czy nie <3 I jeszcze 4 odcinek był fajny i sceny w tym klubie/barze, gdzie sobie tańczyli, a Hector musiał zamulać z rodziną ;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
sillita
Konstruktor ogródkowych Daleków
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Białystok Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 9:12, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Impreza w czwartym odcinku
Fakt, chemia między Benem a Romolą jest genialna. Kocham wszystkie sceny, w których są oboje
Sophy napisał: | Co do treści historycznej to za wiele do powiedzenia nie mam niestety, bo się w ogóle na tym nie znam i szczerze powiedziawszy przed tym serialem średnio wiedziałam, że było coś takiego jak kryzys sueski.. xd wiocha, no ale bywa ;p |
Nie jesteś jedyna.
A tak naprawdę, to zaczęłam ten serial oglądać tylko dla Bena
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeans and Tee Girl
Fanatyk szalików i kapeluszy
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 13:17, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ta główna szpiegowska afera poprowadzona była tak średnio, ale The Hour ogląda się i tak świetnie. Czekam z niecierpliwością na drugi sezon.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kotna
Doctorant Whomanistyki
Dołączył: 30 Gru 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: z domu Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 18:03, 02 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam wszystkie odcinki. Ma naprawdę świetny klimat, dobrą obsadę. Nie każdy wątek mnie zaciekawił, ale niektóre fajnie poprowadzono. Freddie ujął mnie swoim charakterem, tym, że chciał dociekać prawdy. Byli z Bel znakomitymi przyjaciółmi. Podobało mi się, że w serialu nie zabrakło poważniejszych wątków i krytycznego spojrzenia. Wątki romantyczne na szczęście stanowiły tło, kibicowałam przez chwilę Bel i Hectorowi, potem krótko jej z Freddiem, szkoda, że zdarzyło się tak późno. W sumie szkoda, że są tylko dwa sezony, to zakończenie było urwane, a chciałoby się więcej. Chociaż z drugiej strony dobrze, że serial miał dwa porządne sezony, a nie rozwlekał się na kilka następnych, stopniowo tracących poziom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|