Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monilip
Zmierzchołak
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 11795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Śląsk Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 21:35, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Załóż! Ja chętnie pogadam bo muszę przestać myśleć o SPN i Being Human
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 21:36, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ale jak założę to i tak nikt nie będzie tam pisał
|
|
Powrót do góry |
|
|
monilip
Zmierzchołak
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 11795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Śląsk Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 21:38, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wydaje mi się. Znaczy, ja nie wiele wiem o świecie Tolkiena, ale chętnie się dowiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 21:39, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ale nikt kto się zna pewnie nie będzie tam pisał
Założyłam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 21:49, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Wracając do duchów - wydaje mi się, że to może być bardziej problem psychologiczny niż fizyczny. Zostały wyposażone w zdolność do przenikania przez materię, według własnej woli, ale nie potrafią nad nią do końca panować? I może wiara w solidność podłoża jest w nich tak silnie zakorzeniona, że nawet problemy z opanowaniem sztuki nieprzenikania/przenikania przez wszystko nie jest w stanie tego ruszyć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 21:53, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Niektóre duchy się unoszą w powietrzu, ale zazwyczaj nie mają one ludzkiej postaci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
monilip
Zmierzchołak
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 11795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Śląsk Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 21:57, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Też mi się tak wydaje, że to jest stan umysłu, ot, przyzwyczajenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 21:59, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
I może gdy coraz bardziej tracą swoją "cielesność" zapominają o swoich ludzkich przyzwyczajeniach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 22:28, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
A w ogóle Monilip to po zastanowieniu i tak w twojej teorii było wiele dziur. Na przykład jak miałyby wypaść przez podłogę i Ziemię i spadać w dół? Przecież w przestrzeni kosmicznej "dół" nie istnieje. Jeśli miałyby w ogóle poddawać się działaniom jakichkolwiek praw fizyki, to albo musiałyby ugrzęznąć w punkcie o najsilniejszej grawitacji, albo równie dobrze mogłyby od razu polecieć w przestrzeń kosmiczną, nie przelatując po drodze przez całą planetę?
Tylko że duchy raczej nie są materialne w sensie, który pozwoliłby im na stosowanie się do praw grawitacji i ruchu. To tak, jakby przy telekinezie zacząć sobie wyobrażać niewidzialną, ale materialną rękę, przesuwającą przedmioty. Wydaje mi się, że najlepiej definiować ducha jako energię, albo fale, napędzane siłą "świadomości" i jakiegoś wspomnienia o życiu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
monilip
Zmierzchołak
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 11795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Śląsk Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 22:37, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Pisałam o pierwszej zasadzie dynamiki
Cytat: | Albo, skoro są niematerialne i nie mają masy to czemu akurat chodzą po podłodze? Przecież zgodnie ze wzorem na siłę grawitacji:
[img]http://upload.wikimedia.org/math/d/4/4/d44debd7637d6ac1a511804e2d1a982f.png/
jeśli założymy, że m1 = 0 to siła grawitacji nie działa więc jak duchy w ogóle chodzą? Powinny się unosić lub poruszać ruchem jednostajnym, zgodnie z pierwszą zasadą dynamiki: Jeżeli na ciało nie działa żadna siła lub działające siły równoważą się to ciało pozostaje w spoczynku lub porusza się ruchem jednostajnym |
Cytat: | Wydaje mi się, że najlepiej definiować ducha jako energię, albo fale, napędzane siłą "świadomości" i jakiegoś wspomnienia o życiu. |
Bardzo ładna definicja
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 23:28, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ale dlaczego miałyby się poruszać wtedy ruchem jednostajnym? To nie działanie grawitacji sprawia przecież, że możemy się przemieszczać z punktu A do punktu B, działanie grawitacji raczej sprawia, że nie ma czegoś takiego, że jak ruszymy w punkcie A, to wylecimy w kosmos i się nie zatrzymamy. Nasze ciała są w ruchu, przede wszystkim dlatego, że działa na nie siła naszych mięśni, co w sposób już niefizyczny sprowadza się do siły naszego umysłu. Duchy mięśni nie mają, ale umysły już tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
monilip
Zmierzchołak
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 11795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Śląsk Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pią 10:39, 18 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Bo jeśli by umarła poprzez spadanie i w chwili śmierci by się nie zatrzymała, to skoro nie działają na nie żadne siły to by ciągle się poruszała ze stałą prędkością Ale raczej ludzie umierają od tego, że zdarzą się z podłogą, a nie od tego, że spadają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
Banan Awaryjny
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/100 Skąd: Wrocław Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 22:09, 22 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Katriona napisał: | Wydaje mi się, że najlepiej definiować ducha jako energię, albo fale, napędzane siłą "świadomości" i jakiegoś wspomnienia o życiu. |
Popieram tę definicję. Zwłaszcza że bywają takie nawiedzenia które są regularne i zawsze dzieje się to samo (duch jakby tkwi w pętli) oraz takie istnienia które się sensownie komunikują i wydają się po prostu tu być tylko my ich nie widzimy.
EDIT:
Z podróży w czasie na ekranie TV/kina to swego czasu oglądałam "7 Days" i lubiłam to całkiem.
Ostatnio zmieniony przez Agrafka dnia Wto 22:13, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|