inne filmy lub seriale o podróżach w czasie i kosmosie

Chicane

właśnie postanowiłem założyć ten temat gdyż fascynacja DW u mnie wzięła się z fascynacji pewną trylogią ładnych parę lat temu było to jak pewnie już się domyślacie Back to the Future, i tu pytanie do Was drodzy Forumowicze Whomanistycznego forum jakie jeszcze seriale bądź filmy o podróżach w czasie i kosmosie lubicie?

Wika

Battlestar Galactica

Podróż w kosmosie jak najbardziej, masa zakrętów, w sumie w czasie trochę też.
Świetny, dający do myślenia, fantastycznie zagrany i sfilmowany. A muzyka. Muzyka wgniata w fotel i jest absolutnie jednym z bohaterów.

Oglądałam też do towarzystwa Stargate i Stargate Atlantis, ale podobały mi się średnio i często się nudziłam. Bardzo amerykańskie. Momentami aż za bardzo

Eriu

Nie przepadam za amerykańskim serialami science fiction. Nie znoszę Battlestar Galactica i Stargate. Serialem mojego dzieciństwa było "Star Trek następne pokolenie". Widziałam też bardziej klasyczne serie.

Kocham "Powrót do przyszłości". Każdą cześć widziałam po kilka razy.

pokemonka

Power rangers!!!!!!!!!

Gacie Mishy

Autostopem przez galaktykę

nie podróżują w czasie ale ten film jest genialny. I lubię Gwiezdne Wojny. A Powroty lubiłam jak była mała Wink

I jeszcze podobają mi się bardzo Gwiezdne Wrota (film) i pewnie czegoś nie pamiętam...

EDIT: Ekhm. A Power Rangers to niby w kosmosie czy w czasie?

pokemonka

Eriu

Film "Gwiezdne Wrota" są świetne. Miały klimat, które później nie poczułam w serialu.

"Gwiezdne wojny" kolejny z filmów mojego dzieciństwa. Zresztą nadal kocham klasyczną trylogię. Nowe części jakoś mnie nie przekonały.

"Autostopem przez galaktykę". Film ma świetną obsadę. Poza tym jest przezabawny. Serial też mi się podobał. Niestety z powodu wyglądu Trillian (koszmarny kicz lat 80.) mocno się zestarzał

Trillian grała mama GM

monilip

A ja znowu lubię serial "Gwiezdne wrota". Fakt, zupełnie inny klimat niż film, ale co zrobić. A tak w ogóle mam deja-vu

nie mówiłyśmy już o tym?

W GW są trzy seriale:
- SG-1 - pierwszy w ogóle stworzony, akcja dzieje się rok po filmie, ba, są ci sami bohaterowie, choć inni aktorzy Razz

opowiada o grupie SG-1, która zwiedza planeta w naszej Drodze Mlecznej, korzystając z urządzenia, znalezionego na Ziemii - Gwiezdnych Wrót.
- SGA - Stargate Atlantis - mój ukochany serial, akcja dzieje się w odległej Galaktyce, walczą z nowym wrogiem, inni bohaterowie, ale ogóle dość podobny schemat
- SGU - badziew straszny (nawet trzeciego sezonu nie zamówili), choć jak ktoś lubi "kosmiczne telenowele" to mu się pewnie spodoba Smile

Oglądałam tylko przez sentyment do SG-1 i SGA. Ale już przestałam

Oczywiście nieśmiertelne "Star Warsy" polecam, to trzeba obejrzeć, choćby raz w życiu ale trzeba. Tak jak trzeba przeczytać Tolkiena

Ot, moja filozofia życiowa.

I chyba tyle z sci-fi kosmicznego... Fakt, mamy jeszcze "Supernatural", ale tam bardziej podróże w czasie i alternatywne światy to przypadkiem się znalazły XD Reszty sci-fajowych produkcji nie tykałam, mam lekką alergię na zbyt "czystogatunkowo" pozycje. W sensie, że fantasy czy sfi-ci pełną gębą. Co nie zmienia faktu, że kocham starą trylogię "Gwiezdnych wojen" i czytałam Tolkiena

DorkaEm

Kocham wszystkie części "Powrotu do Przyszłości" i "Autostopem przez Galaktykę"

Co do "Gwiezdnych wojen" to fanką nie jestem, ale uwielbiam stare serie.. Nowych nie uważam za złe, ale brakuje im tego "czegoś" co miały stare

Gacie Mishy

Np Kazirodczych zapędów Luke'a i Lei

Eriu

Wika

Ooo StarWars to klasyka jest, trzeba znać!

Mi się Stargate Atlantis podobał średnio - głównie przez mega wkurzającą postać pani doktor w ostatnich sezonach. Oglądałam ze względu na szkocki akcent Carsona

A SG1 podobało mi się inaczej niż w większości, ostatnie sezony z Valą i bez O'Neila jak skończyli zabawy z Goauldami a pojawili się Ory i Moreena Baccarin.

Z seriali SF jest jeszcze Firefly, czyli powód dlaczego David miał długi płaszcz jako Doktor

Ale i tak uwielbiam Battlestara za brzydki naturalizm i odbrązowienie kosmicznych wojen. I za Cylonów. Głównie jednego z nich, ale nie mogę powiedzieć którego bo to mega spojler

Gacie Mishy

A, Terminator. 2 mi się podobał, 1 do tej pory nie nadrobiłam (

) 4 też mi się nawet podoba. Trochę. I oglądałam pierwszą serię serialu, która wydaje się ok.
A w ogóle to do podróży w czasie nawet Herosów i Lostów nagiąć można

Kalelpl

"Time travellers wife" z Rachel Weisz (podobno dobry) i "Zródło" Aranofsky'ego, ale mi on nie podchodzi w żadnej postaci.

DorkaEm

Gacie Mishy

Time travellers wife jest taki trochę nijaki poza kilkoma scenami, ale w zasadzie mi się podobał. Książka jest lepsza.

Ale oni w tej historii są jak River i Doctor (czy o tym już kiedyś nie było na forum??)

monilip

Ag

Ja, oprócz Doctora, nie trawię wszelkiego science fiction. Smile

Ej wypraszam sobie! W Supernatural mamy bardzo dużo podróżowania w czasie Very Happy

Jedna wyprawa w przyszłość, trzy w przeszłość... I sprawcą większości z nich jest taki piękny pan który później leży nieprzytomny lub krwawi, w każdym razie robi się jeszcze bardziej sexowny... I kończę bo zaraz zacznę zachwycać się Deanem w klimatach dzikiego zachodu...

Eriu

Zapomniałam o jednym z moich ulubionych filmów "Donnie Darko". Może to wrzucić do działu podróże w czasie

DorkaEm

Kocham "Donniego Darko"

I jak dla mnie jak najbardziej nadaje się do tematu o podróżach w czasie...

Oooo i do tematu podróży w czasie należy zaliczyć też "Efekt motyla" chociaż tylko jedynkę uwielbiam. dwójka jest jak dla mnie fatalna

a trójki jeszcze nie oglądałam