SOPA, PIPA i ACTA

Gacie Mishy

Właściwie jest jeszcze coś, co się nazywa znikoma szkodliwość działania. Więc może nie wszystko padnie tak od razu. Ale wtedy trzeba by liczyć na to, że będzie się zajmować tym ktoś z głową, a to raczej mało prawdopodobne.

Mam nadzieję, że zamkną połowę społeczeństwa w więzieniu. To dopiero będzie zabawne.

Eriu

Raczej nie będą zamykali, ale za to odetną od internetu.

DorkaEm

Chyba chcę to zobaczyć

- zamykanie w więzieniu połowy społeczeństwa

Eriu

Ja nie chcę tego zobaczyć

DorkaEm

Żartowałam- próbuję jakoś poprawić sobie humor

Największe media zaczęły mówić o ACTA

Eriu

SOPA upadła

[link widoczny dla zalogowanych]

Gacie Mishy

Teraz SOPA to pikuś

Dotyczyła tylko jednego kraju i dopiero mieli nad nią głosować i afera trwała już kilka miesięcy

Chociaż trochę nadziei daje.

KaylaNorail

Jak napisałam przed chwilą w innym temacie, zarówno SOPA jak i PIPA i ACTA to wymysł składający się w 50% z głupoty i 50% z pazerności. To nie tylko niczemu nie pomoże, ale nawet zaszkodzi. Bo, tak jak mówicie, gdyby nie materiały w sieci, nigdy nie dowiedziałabym się o większości rzeczy, które teraz uwielbiam. Na mojej półce nie stałyby DVD z Doctorem Who i Sherlockiem, mimo, że wcześniej odcinki miałam już na dysku. Nie sprowadziłabym sobie z Japonii dwóch albumów Nightmare - które również ściągnęłam zawczasu - i 12 tomów Pandora Hearts - których tłumaczenie dawno temu przeczytałam w necie. A jak już jesteśmy przy mandze, to przemysł M&A ucierpiałby OKROPNIE. W Polsce przecież o wydaniu danej mangi najczęściej decyduje zainteresowanie się nią wśród polskich fanów PRZED jej wejściem na nasz rynek. BO SKANLACJE! Większość tytułów takich Fullmetal Alchemist czy Death Note zapewne nie ujrzałaby światła dziennego po polsku, gdyby nie nie-do-końca legalna działalność skanlatorów.

I racja, w tym momencie większość uniwersytetów i studentów W PŁACZ. W zeszłym roku zdawaliśmy egzamin z pewnej książki, której w bibliotece nie uświadczysz. Od kobiety dostaliśmy PDFa - swoją drogą, złożonego ze skanów owej księgi, na której stronach widniały pieczątki jakiejś biblioteki znajdującej się bodajże w STANBULE.

Zresztą, większość ludzi ściąga, bo albo chce sprawdzić, z czym ma do czynienia zanim wyda te kilkadziesiąt zł/$/€, albo po prostu ich NIE STAĆ. Kupiłabym sobie mnóstwo rzeczy, ale w portfelu kurz i pajęczyny. Jednak gdy tylko uda mi się coś odłożyć - kupuję. Z czystej chęci posiadania oryginału oraz z przyzwoitości - obejrzałam/przesłuchałam/przeczytałam/cośtamałam, podobało mi się, więc zapłacę za to, bo się należy.
Ludzi, którzy ściągają bo po prostu nie chce im się wydawać kasy, chociaż ich stać, jest właściwie mało (szczęśliwi posiadacze wypchanych portfeli mają to do siebie, że zazwyczaj lubią szpanować oryginałami).
Rezultat? STRATY. Bo o ile tych piętnastu bogaczy w końcu zakupi produkt, to sto dwadzieścia tysięcy osób nie będzie chciało kupować w ciemno, z czego stu tysięcy i tak nie będzie stać.

No i przede wszystkim, podstawowa różnica ściągania pliku od kradzieży samochodu: jeśli ukradniesz samochód, ty go masz, ktoś inny go stracił. Jeśli ściągniesz album, ty go masz, ale ktoś inny wciąż go ma i może go sprzedać i na nim zarobić.

Także: kto popiera to durne prawo? Zazwyczaj pośrednicy, koncerny, itp. Autorom niezbyt przeszkadza to, że ktoś ściągnie sobie ich książkę i napisze na jej podstawie fanfika, nakręci amatorski teledysk do ich piosenki czy zrobi gifseta z ich filmu. Gdyby udało mi się dojść do czegoś z moją powieścią albo komiksem, gdybym dowiedziała się o podobnej działalności fanów jak ta opisana powyżej, byłabym WNIEBOWZIĘTA. Bo wiadomo, z czegoś trzeba żyć, ale jednak autor najczęściej chce, żeby ludzie dobrze się bawili, żeby myśleli o jego dziele, żeby bawili się nim i jego treścią.

Nie chcę wprawdzie kompletnego braku poszanowania dla praw autorskich jak np. w Chinach, gdzie możesz śmiało i legalnie sprzedawać wypalone przez ciebie filmy na DVD, ale tej wizji rodem z książek Orwella obawiam się chyba jeszcze bardziej.

SIĘ ROZPISAŁAM...

Eriu

Dagens

Dobra... spoko, szykujcie mi miejsce w waszej celi. Zrobimy sobie na drzwiach napis "Tu siedzą za SuperWhoLock"... czy coś.

Nawet, jeśli toto g...o jakimś cudem nie przejdzie, to sam fakt, iż coś takiego się robi, jest dla mnie przerażający

monilip

Tu siedzi SuperWhoLock... Niech któraś z artystycznym talentem zrobi do tego jakiś obrazek

Rozpowszechniam wiadomości o ACTA na forum Narnii, już kilka ludzi się o tym powiedziało.

Media zaczynają o tym mówić? Ale nie tylko w necie , w telewizji też?

pokemonka

26.01.2012 - akurat na moje ferie! je!

Tak w TV był cały program o tym jakie to cudowne i jak to wspaniale będzie zapobiegać kradzieżom danych a redaktor wręcz się rozpływał nad tym jak to będzie pomagać... jego poziom aktorstwa jest taki jak u Koreańczyków... jak ja bez Wikipedii zdam do następnej klasy????!!!!

monilip

Żartujesz? Na którym kanale?

A swoją drogą to brawa dla tego ministra, który wyraził swoje wątpliwości

pokemonka

Nie pamiętam tak się wkurzyłam ze przełączyłam an ,,pingwiny z Madagaskaru''... Trzeba się było pocieszyć Boberkiem...

EDIT: MEGAUPLOAD wraca!! SOPA I PIPA UPADŁY!

teraz jeszcze tylko ACTA

monilip

Megaupload już parę godzin po tym jak go wyłączyli żył sobie na samym IP...

ACTA to będzie większy problem. Z USA wystarczy by prezydent się wycofał i już ustawa upada, my w Europie mamy inny system.

EDIT:
[link widoczny dla zalogowanych]

KaylaNorail

Wszyscy są przeciw cenzurowaniu internetu.
NAWET...

DorkaEm

Dariusz

monilip

skoro Dariusz jest przeciwko to na pewno wygramy

KaylaNorail

Mówiąc krótko: [link widoczny dla zalogowanych].

Eriu

Tylko, że coś takiego bardziej może zaszkodzić niż pomóc, ale moim zdaniem i tak sytuacja jest przegrana