Christopher Eccleston

Gacie Mishy

Obejrzałam stosunkowo niedawno 1 i 2 sezon i chociaż i tak bardziej lubię 10, to wolę pierwszy sezon od drugiego. W drugim połowa odcinków mnie nudzi.

Cat In Fez

Sorcerer

O! Mój ulubiony Doktor. To był Doktor bardzo bogaty emocjonalnie. Żarliwy i zaangażowany. Z jednej strony był jedynym ocalałym z potwornej katastrofy całej cywilizacji ze wszystkimi tego smutnymi następstwami, a z drugiej potrafił się pięknie cieszyć ("fantastic!") poza tym miał lekko ironiczny stosunek do samego siebie i wszystko co robił było takie totalne. Zawsze na pełnych obrotach i starający się na maksa. Strasznie mi się podobał ten Doktor i żałuję, że był tylko w jednym sezonie. Z tego co czytałem, to nie podobał mu się stosunek ekipy do kręconych odcinków i dlatego zrezygnował, a nie dla jakichś błahych przyczyn.

Watson

Eriu

Ag

Ja tam słyszałam że się pokłócił o kasę, dali sobie z kimś po mordzie i odszedł.

Co nie zmienia faktu, że 9 był fantastic! I szkoda ze był tak krótko Sad

Sorcerer

Poszukam gdzie ja o tym czytałem, chciałem umieścić fotkę, ale niestety okazało się, że jestem robotem. Sad

monilip

o kurka, mamy robota na forum!! JUHU!!!

Gacie Mishy

Ale jak to?

Wszechmocna

Krzysiek był w radiu u Grahama Nortona i powiedział, że nie ma takiej opcji, żeby wrócił do DW. Nawet na chwilę, na 50. rocznicę. Never ever. Szuja. Sad

monilip

Gacie Mishy

Już to chyba pisałam, ale za każdym razem jak się stykam z jego podejściem do tej roli to mi się tak niemiło w środku robi.

I mam wrażenie, że jeśli jemu nie podobało się podejście innych do serialu, to raczej dlatego, że inni uważali, że robią coś wyjątkowego, a on tylko wykonywał swoją pracę Sad

Eriu

Czytałam o tym, ale zapomniałam wrzucić link na forum Sad

Drań. Po jaką cholerę przyjął rolę Doctora. Nie wierzę, że nie wiedział z czym to się wiąże. Co prawda kiedyś twierdził, ze nie był fanem, ale bez przesady.

monilip

Gacie Mishy

On w ogóle poznał cokolwiek z serialu, kiedy się przygotowywał do roli podobno.

Naprawdę zawsze muszę oddzielać 9 od Ecclestona, bo jak myślę o Ecclestonie to mi się przykro robi.

Eriu

Flavius

To przykre, a miałem nadzieje na odcinek z Ósmym, Dziewiątym, Dziesiątym i Jedenastym.

Wszechmocna

No właśnie, ja rozumiem, że mógł się nie polubić z ekipą, ale teraz są inni producenci, główny scenarzysta, aktorzy... I jednak jak decydował się na wzięcie udziału w czymś tak wyjątkowym i fenomenalnym jak Doctor Who, to powinien zdawać sobie sprawę, że wiąże się to z czymś więcej niż odbębnieniem swojej roli. Sad

Matt też wcześniej nie oglądał DW, a jednak traktuje tę rolę zupełnie inaczej.

Co nie zmienia faktu, że Krzysiek jako Doctor jest super. Very Happy

monilip

ujmę to tak: są artyści i rzemieślnicy. Pierwsi jak coś robią to wkładają w to całą swoją duszę. Drudzy tylko robią to co do nich należy i koniec. U jednych i drugich końcowy efekt może być wspaniały oczywiście.