Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
entropia
Doctorant Whomanistyki
Dołączył: 01 Wrz 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 13:24, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
monilip napisał: |
Ale jak mamy wiele różnych rzeczy to raczej każdy znajdzie choć jedną którą lubi J |
Oj, nie każdy
Dla mnie wf to jeden wielki dramat był. Na szczęście udało mi się zwolnienie załatwić i począwszy od gimnazjum nie chodziłam.
Jedyne, co lubię to pływanie Na studiach mogłam chodzić na basen zamiast na wf i chwała im za to
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 13:29, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
U mnie nawet pływanie skończyło się ze zwolnieniem Nie z powodu samego pływania oczywiście, tylko dlatego, że jestem idiotką, która pisze smsy chodząc po schodach
|
|
Powrót do góry |
|
|
monilip
Zmierzchołak
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 11795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Śląsk Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 13:39, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
entropia napisał: | monilip napisał: |
Ale jak mamy wiele różnych rzeczy to raczej każdy znajdzie choć jedną którą lubi J |
Oj, nie każdy
Dla mnie wf to jeden wielki dramat był. Na szczęście udało mi się zwolnienie załatwić i począwszy od gimnazjum nie chodziłam.
Jedyne, co lubię to pływanie Na studiach mogłam chodzić na basen zamiast na wf i chwała im za to |
Ja miałam basen w podstawówce też na wfie Choć na basen dojeżdżaliśmy bo coś tam nie wyszło z wybudowaniem go u nas I tylko z tego co pamiętam w jednej klasie (tylko nie pamiętam której) było pływanie. Dziwne - pamiętam jeżdżenie na basen, kompletnie nie pamiętam samych zajęć
Lubiłam moją podstawówkę, mimo, że nasza klasa zrobiła się okropna w szóstej klasie. Ale nadal bardzo lubię szkołę, jako budynek
Ostatnio zmieniony przez monilip dnia Pon 13:43, 24 Wrz 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
entropia
Doctorant Whomanistyki
Dołączył: 01 Wrz 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 13:42, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Też miałam basen w podstawówce (niestety nie było go zbyt dużo) - i tylko dlatego na wf chodziłam, inaczej by się u mnie to skończyło ciężką depresją
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reinette
Okulary Dziesiątego
Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 2098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Wrocław Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 17:34, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
monilip napisał: | Myśmy podstawówce mieliśmy super wf - koszykówka, siatkówka, biegi, skoki przez kozła, gimnastyka artystyczna (równoważnia ) - każdy znalazł coś dla siebie. Z powodu dużej wady wzroku i ryzyka oderwania siatkówki (w wyniku urazy głowy) nie mogłam grać w gry zespołowe od szóstej klasy, ale nie załatwiałam sobie zwolnienia z wf bo zawsze można było coś innego zrobić, jak nie w tym tygodniu, to w następnym. W gimnazjum.... Przez cały wrzesień, wf w wf siatkówka, którą musiałam przesiedzieć na boisku (bo do szatni babka mi nie pozwalała pójść). Marka się przebrała jak piłka walnęła mnie w łeb i to tak, że zrzuciła mi okulary. Okulista i zwolnienie, z pismem rodziców, że jak wf jest ostatni to mogę iść do domu. I tak skończyło się moje wychowanie fizyczne czym teraz płacę słabą kondycją |
O widzisz, ja raz chciałam być fajna i w gimnazjum pójść na mecz koszykówki, gdzie grała nasza klasa z kimś tam. Dostałam w łeb piłką tak mocno, że okulary mi się powykrzywiały, szkło pękło a tego chłopaka, który to zrobił, nienawidzę do teraz bo nie dość, że nie przeprosił, to jeszcze wszyscy się ze mnie śmiali że głupia Magda piłką oberwała, ale ciota
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 17:44, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Też kiedyś oberwałam piłką w łeb podczas gry z chłopakami. To było gimnazjum, piłka ręczna. Szkło mi wypadło z okularów. Ale przynajmniej mnie przeprosili i nie musiałam już z nimi więcej grać tego dnia.
W ogóle w gimnazjum grałyśmy w bejsbol na wuefie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
monilip
Zmierzchołak
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 11795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Śląsk Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 17:49, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Wszechmocna napisał: |
W ogóle w gimnazjum grałyśmy w bejsbol na wuefie. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 17:56, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
A ja kiedyś odbiłam sobie sama piłkę w twarz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 17:59, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ehehehehehe. (że zaczytuję)
Ja nie umiem robić przewrotów. I nienawidzę siatkówki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 18:01, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Umiem robić przewroty. Ale tylko po skosie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boowie
Lirnik z kobzą
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/100 Skąd: Bananasland Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 18:01, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Nienawidzę wf. I wszelkich gier zespołowych.
Ostatnio zmieniony przez Boowie dnia Pon 18:07, 24 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 18:06, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
A. Jeszcze kiedyś spadłam na twarz przy skoku przez kozła.
Jak dobrze, że na studiach w ramach wuefu chodziłam na basen...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alria
Top Gear Bitch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 4250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Japanifornia Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 18:10, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Siatkówka. W podstawówce przez rok, po tym jak wyremontowali nam sale graliśmy TYLKO w siatkówkę. I wyglądało to tak, że dobieraliśmy się w pary, dostawaliśmy piłkę i przez całą lekcję mieliśmy przebijać ją do siebie przez siatkę.
Teraz jedyne co lubię na wfie to zajęcia na siłowni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 18:15, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Odbijanie w parach jest zasadniczo lepsze niż faktyczna gra Przynajmniej jak ci źle idzie, to gapi się na to tylko jedna osoba, a nie cała klasa
Ogólnie zawsze najbardziej lubiłam na wfie tenisa stołowego, już od podstawówki. Zresztą, badmintona też uwielbiam, z tym, że na boisku miałam okazję grać ze dwa razy w życiu, więc nie wiem, jakby moja gra wyglądała w praktyce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alria
Top Gear Bitch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 4250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Japanifornia Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 18:26, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Uwierz mi, kiedy grasz w to trzy razy w tygodniu, przez 40 minut to nie jest. Szczególnie, że jak się przestawało odbijać, to wfista się denerwował i robił niemiły.
Ach, badminton też jest fajny! Nawet mam rakietki gdzieś w domu, ale nie mam z kim grac. Szkoda tylko, że na wfie tak rzadko w niego gramy.
Dlaczego ja nigdy nie miałam tenisa stołowego? W tym jestem całkiem niezła, więc nie byłabym najgorsza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malakambla
Szpieg w krainie płaszczy
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: okolice okołokrakowowe Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 18:34, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Podstawówka to było 3/4 siatki 1/4 nożne. Lubiłam nożną. W gimnazjum graliśmy dosłownie CZTERY razy przez trzy lata. Trzy razy, kiedy akurat nie miałam stroju, albo robiłam coś u innego nauczyciela Cała reszta to była siatkówka, siatkówka i kosz, którego nie cierpię
Lubię pływać i lubię badmintona. W gimnazjum mieliśmy pływalnię za darmo Burmistrz załatwił
Ale nie cierpię biegać, a moje LO jest podobno strasznie rozbiegane I mają orlika, na szczęście nie zmieściła im się normalna bieżnia i nasza ma "tylko" 330m Na pierwszej lekcji biegliśmy od razu 4 okrążenia...
Ostatnio zmieniony przez Malakambla dnia Pon 18:37, 24 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boowie
Lirnik z kobzą
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/100 Skąd: Bananasland Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 18:43, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Cała moja podstawówka i gimnazjum było jedną wielką piłką nożną. I siatkówką. No może później doszła jeszcze koszykówka Teraz w technikum nic tylko biegamy. A potem się rozciągamy. A potem znowu biegamy. I o ile jeszcze rozumiem moją niechęć do gier zespołowych, bo nie lubię współpracować z większymi grupami osób i uważam że to głupie, to chciałabym robić jakieś ciekawe rzeczy na wf i być porozciągana i zakładać nogi za głowę tak jak kiedyś Ale nie umiem, bo w domu nie chce mi się ćwiczyć,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 18:47, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
No dobra, my jakoś pod koniec trzeciej klasy, jak już nikomu się nic nie chciało, odbijałyśmy w parach tylko po pół lekcji Nawiasem mówiąc to pewnie całej lekcji i tak nie dałabym rady odbijać bo z jakiegoś powodu zawsze po jakichś dziesięciu minutach zaczynałam mieć straszne problemy z bólem łokci, do tego stopnia, że kilka razy nie ćwiczyłam do końca wf
U nas podstawówka miała dostęp do stołów rozstawionych w pałacowej sali konferencyjnej, czy czymś tam, nie wiem do kogo to należało nawet i czasem tam chodziliśmy. Najczęściej to był jeden wielki kataklizm i jak się nie było wystarczająco szybkim, to brakło stołu. W gimnazjum chyba nie było tenisa. Liceum miało już własne stoły i chodziłyśmy na niego regularnie i o dziwo (a może na szczęście) większość osób tego nie lubiła, więc zawsze były wolne stoły.
Rakietki do badmintona w liceum były i inne klasy chodziły grać, ale nasza jakoś nigdy
Kiedyś w wakacje grywałam z koleżanką, grałyśmy tak ostro, że rozwaliłyśmy chyba ze cztery pary rakietek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malakambla
Szpieg w krainie płaszczy
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: okolice okołokrakowowe Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 19:10, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Właśnie się dowiedziałam, że odpadł mi w tygodniu jeden w-f Nie mieli gdzie wrzucić w plan kontynuujących z francuskiego i mamy wtedy kiedy reszta klasy w-f a wuefiści nic nie wiedzą o innym terminie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boowie
Lirnik z kobzą
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/100 Skąd: Bananasland Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 20:39, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
A ja mam trzy wf w tygodniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|