Cieszę się!

Malakambla

Miałam 53. To było ogólne zarysowanie płaczących aniołów, znacz że są szybkie i jak na nie patrzysz to się nie ruszają a jak nie to cię przenoszą w czasie

I że Sally Sparrow przeczytała wiadomość na murze. Nikt kto nie zna DW się nie zorientuje o co chodzi ale mniejsza. Siedziałam chyba 10 minut zanim coś wymyśliłam, mieliśmy na to 15, więc jest pełno błędów

O! A z Mishy dostałam na WOKu 5. Chociaż gościu niezbyt ogarniał o co chodzi z Overlordem i Minionami :hamster_dunno:

Gacie Mishy

To bardzo proste, o co chodzi

Ugh. Nie powinnam nigdy więcej brać się za rpsy

Eriu

Gratuluję "5" z Mishy

Kolejny powód do uwielbiania Mishy: dzięki niemu dostaje się piątki

Agrafka

Niedoczekanie, że już u nas w szkole takie pomysły wprowadzają by zadawać wypracowania z określoną liczbą słów.

Gacie Mishy

Nie wiem, ja przynajmniej zrozumiałam, że to na języku? A na językach tak zawsze było.

Agrafka

To ja chodziłam do innej szkoły, może na innej planecie - u mnie na żadnym języku tak nie było.

Gacie Mishy

Nie wiem, ty pisałaś jeszcze starą maturę? Bo ja nie wiem, jak ona wyglądała, ale na nowej jest zadanie w którym trzeba napisać tekst z przedziałem słów i dlatego też na lekcjach ćwiczy się pisanie w takich przedziałach. Czy coś.

Malakambla

Na wszelkich próbnych egzaminach i podobnych z polskiego zawsze jest, że dłuższa wypowiedź pisemna ma zająć pół miejsca

U nas liczą na linijki, na angielskim na słowa. I zawsze mówili mi, że "a", "an" i "the" się nie liczą jako słówka. Ale jak widać co szkoła to inny obyczaj :hamster_dunno:

Gacie Mishy

Co za bzdura, że się nie liczą, oczywiście, że się liczą

Formy skrócone chyba liczą się jako jedno, a kiedyś liczyły się jako dwa, tak mi się wydaje

Moim zdaniem akurat jeśli chodzi o to, czy ustalać limit za pomocą ilości słów, czy za pomocą ilości miejsca, to, to jak się u nas przyjęło, jest dosyć idiotyczne. Jedni ludzie mają słoniową czcionkę, inni piszą mrówkami i tym drugim na pół miejsca przypadnie znacznie więcej tekstu. Na konkursach literackich jest to samo - nie liczy się tak naprawdę, jak długie jest opowiadanie, tylko ile ci się uda wcisnąć na określonej liczbie stron

Znaczy, czasem jeszcze ustalą wielkość czcionki, ale nikt np. nie daje ograniczeń co do wielkości marginesów. Ilość słów jest moim zdaniem bardziej stosowna, tylko ustalanie limitów, w których tak naprawdę nie da się nic napisać, albo do których trudno jest dociągnąć, już nie.

Alria

Mi mówili, że formy skrócone liczą się jako jedno. I jedyne słowa które nie liczą się jako słowa to te jednoliterowe, czyli np. 'I', 'a' ale już 'an' tak.

Jak to dobrze, że u nas na polskim nie ma żadnych limitów.

Agrafka

Czyli jednak miałam w szkole fajnie. I tak - jestem jeszcze ze starej matury. Angielski miałam ustnie tylko.

Eriu

Ja z jednej strony cieszę się, że jestem ze starej matury, a z drugiej nie

Malakambla

"a" "an" i "the" podobno się nie liczy bo to przedimki i nie mają znaczenia jako osobne słówka. Przecież "I" znaczy "ja", jak może się to nie liczyć jako słowo?

Pisanie na liczbę słów jest o wiele bardziej sprawiedliwe. Jak przychodzi do napisania na polskim cokolwiek to nagle wszyscy mają bardzo duże pismo :hamster_dunno:

Gacie Mishy

U mnie mówili coś w stylu, że każdy wyraz oddzielony odstępami liczy się jako jedno słowo :hamster_dunno:

Szczerze mówiąc to mi się nadal wydaje najbardziej logiczne.

Ja bym nie chciała pisać innej matury niż pisałam

Jak babka, z którą miałam dodatkowy angielski kiedyś powiedziała, że ona na maturze pisała wypracowanie z biologii, to ja bardzo dziękuję za taką maturę

Agrafka

Gacie Mishy

Ale limit słów nie jest kryterium oceny jakościowej pracy. Limit tylko za zadanie ujednolicić ich długość (no bo jednak moim zdaniem jeśli dwie osoby napiszą dwie dobre prace, ale jedna z nic napisze wszystko bardzo zwięźle, a druga napisze więcej, ale również dobrze, to ta druga włożyła w to więcej czasu i pracy, plus sprawdzający będzie musiał poświęcić na sprawdzenie więcej czasu i pracy). A limit polegający na podaniu ilości miejsca, które praca ma zająć nie ujednolica zupełnie nic.

Agrafka

Cieszę się bo: a) już mi lepiej zdrowotnie oraz b) dostałam tablet - taki nieduży do czytania e-booków, prezentowania portfolio jak gdzieś będę jechać i innych takich rzeczy (sama go sobie kupiłam a w ramach połączonych mikołajek, urodzin i gwiazdki dostałam zwrot kasy).

Reinette

Super! Cieszę się razem z Tobą

Agrafka

Dzięki. Wsparcie forum jest miłe.

Malakambla

Ja też się cieszę

A ja na gwiazdkę sobie kupiłam w empiku książkę z wszystkimi opowiadaniami o Sherlocku

Właściwie to w piątek ale siedzę i czytam i nie mam czasu na Internet