Cieszę się!

zwierz

Cieszę się że już wiem że zaliczyłam wszystko co było do zaliczenia na pierwszym roku studiów doktoranckich. Jak to miło że jeszcze się nie zorientowali w mojej niekompetencji

Sorcerer

A może po prostu zorientowali się, że jesteś kompetentna? Smile

zwierz

Nie możliwe:P Ale tak serio to wiesz dostać się to połowa sukcesu ale potem człowiek sobie uświadamia że musi ten doktorat napisać i zaczyna się robić lekko przerażająco

Reinette

Sorcerer

TheKid

Reinette

Na Politechnice jak latali, tak latają z indeksami...

TheKid

No a u nas indeksów nie ma Razz

nie są w ogóle wydawane. Można sobie zażyczyć, ale za to jest dopłata Wink

monilip

a u nas podwójnie, oceny zazwyczaj są w necie, a i tak trzeba latać. Tylko, że jak poszłam po wpis z Podstaw Infy to gościu rozłożył ręce bo moja ocena wyparowała i "będzie dzwonił" do babki co mnie egzaminowała z ustnego :hamster_speachless2:

Gacie Mishy

A ja w ogóle nie mam pojęcia, o co chodzi

Chyba zaszyje siew jakiejś jaskini i wcale nie pójdę na studia

monilip

Katriona, ja przeżyłam pierwszy rok, czemu tobie by miało się nie udać? W "Anastazji" jest piosenka w niej takie słowa:
"Bo jeśli ja to zrobię, uda się też tobie, stara to maksyma - zanotuj sobie!"

Gacie Mishy

Bo ja jestem wyjątkowym czarnowidzem?

Nie no, na serio, zawsze przerażają mnie sytuacje, w których nie mam pojęcia, co robić i nie jestem wszystkiego pewna.

Ale dzięki. Forum w ogóle zawsze pomaga

Reinette

Głowa do góry, Kat Smile

Jak taki antyspołeczniak jak ja dał radę, to Ty też Smile

Będzie dooobrze Smile

KaylaNorail

Spokojnie. Będzie dobrze - a mówi to koszmarna pesymistka. W pierwszym tygodniu stwierdziłam, że to wszystko mnie przerasta i miałam ochotę rzucić wszystko oraz wracać do domciu, ale okazało się, że wcale nie było tak źle, jak się na początku myślało.

zwierz

Ale na pierwszym roku studiów nikt nie ma o niczym pojęcia i wszyscy są przerażeni. Ale nie miną dwa miesiące i okazuje się że jest spoko a zanim się zorientujesz nie wyobrażasz sobie jak te wszystkie kwestie mogły cię kiedykolwiek stresować

reiha

u mnie są indeksy, karty ocen i usos. wolałabym pozbyć się dwóch pierwszych, zawierających w sobie stanie długie godziny w ciasnych korytarzach bez okien, razem z 400 innymi przepychającymi się studentami, tylko po to, żeby dostać wpis, oraz dwugodzinnego (jak dobrze pójdzie) stania w kolejce w dziekanacie, żeby te cuda oddać.

Agrafka

Zasięg zależy od siły łuku. Ja chwilowo nie strzelam daleko - bardziej zależy mi na trafianiu w żółte i robieniu skupienia a nie rozrzutu.

I nie - nie strzelałam do nikogo. Do ludków sie nie strzela.

Zielonych rajtków nie było w zestawie XD

TheKid

Dokładnie

o studiowaniu praktycznie nic nie wiedziałam (oprócz tego, że na zajęcia chodzi się jesli ci sie chce, co okazało się nie do końca prawdą), ale na poczatku z mala pomoca starosty roku, ktory to wiedzial wszystko od starszych lat udalo sie to jakos ogarnac i teraz juz nie ma problemu.

Przepraszam, ze od polowy posta nie ma polskich znakow, ale klawiatur mi zbzikowala i daje to:

áøéæ©

Vingativa

Co do studiów, to niby mam za sobą pierwszy rok, poza tym postanowiłam w tym roku kontynuować tylko jeden z kierunków, w ramach szatańskiego planu, więc niby nie ma się czego obawiać. A jednak siędzę przy kompie i trzęsą mi się ręce, że ledwo trafiam w klawiaturę, bo za parę dni wracam do klaustrofobicznego mieszkania w Warszawie.

Lost11

Jak tak patrzę na wasze obawy (które podzielam, jako że zaczynam ZNOWU studiowanie), to zapomniałam już, co chciałam tu napisać. A chciałam napisać, że:

Mamy z Watsonem pokój we Wrocławiu!!!!!!!!!! Jest ciasny i obrzydliwie daleko, ale jesst!!!!!!

Kto nas odwiedzi? ^^