DW zjadło mi mózg...

DorkaEm

Od dłuższego czasu na przeciwko mojego domu trwa budowa i stoi tam niebieski toi- toi,
a ja mam co raz większą ochotę sprawdzić, czy nie ma tam czasem Doctora

Alria

U mnie przed szkołą stoii taki Tardisowaty toi-toi. I ja w końcu nie wytrzymałam. Gdy nie było nikogo w zasięgu wzroku, podeszlam i chciałam go otworzyc, niestety był zamknięty. W związku z czym zapukałam. Cztery razy. Nikt nie odpowiedzial, a ja zauwarzyłam jakiegoś robotnika, który dziwnie się na mnie patrzył.

irishcoffee

Gacie Mishy

MOże ten robotnik to był Doctor? Albo towarzysz?

Alria

Ach, że też o tym nie pomyślałam! To napewno był jakiś jego towarzysz, a ja głupia sobie poszłam! Ale toi-toi (aka. Tardis) ciągle stoii, więc jeszcze jest szansa!

Watson

Ha!

Liczymy na szczegółową relację

Gacie Mishy

Alria wygryzie tego towarzysza i sama poleci.

I nie będzie nam miał kto zrelacjonować.

Agrafka

Chwilowo uciekam. Kupka ciuchów osiągnęła masę krytyczną i muszę ją zneutralizować. Potem zagłębię się do szafy (i kto wie co tam znajdę). Poza tym trampki trza umyć, spodnie odprasować, obiad na jutro ugotować.

Banana na dobranoc i wszystkiego Doctrowego!

Wszechmocna

My dziś włóczyłyśmy się po Łodzi i też podejrzliwie przyglądałyśmy się niebieskiemu toi-toiowi... XD To jest CHORE.

Ag

My? ;>

Gacie Mishy

A co ja mam powiedzieć: Byłam na drugim dniu Warsaw Orange Festval. W życiu wcześniej nie byłam na takiej imprezie. I tam były CAŁE RZĘDY TOI TOIÓW!

Ag

Mój Boże, gadamy o toi-tojach. To forum jest CHORE.

Gacie Mishy

Mówisz jakby to była nasza wina że one są niebieskie i budkowate

Ag

Nie, ja tylko komentuje fakty.

Wszechmocna

My w liczbie trzy - Reiha, Eriu i ja.

Widziałam kiedyś zdjęcie pana w garniturze i cylindrze, stojącego przy toi-toiu na jakimś polu czy plaży. Prawie jak Doctor. NAPRAWDĘ.

Alria

DorkaEm

irishcoffee

Dzięki DW to taki ToiToi może nawet życie urozmaicić. Pamiętam, że jak zobaczyłam kiedyś jakąś zieloną podróbę toitoi'a to byłam wręcz zła, że to nie jest prawdziwy Tradisowaty toitoi.

Moniqua

Ja kiedyś jak zobaczyłam ToiToi to byłam pewna, że to Tardis. Byłam bliska biegnięcia w ową stronę, gdzie stała ta "budka" ale moje przyjaciółki zaalarmowane moim piskiem, mi nie pozwoliły

Wszechmocna

Czyściłyśmy dziś z Mamą grzyby i zaczęłam się zastanawiać, skąd się w nich biorą robaki, bo nie widać nigdy z zewnątrz miejsc, przez które włażą, a w środku siedzą... I wiecie co? One mają taką malutką TARDIS! Na pewno.