DW zjadło mi mózg...

Dagens

A zostało coś tam jeszcze? Może też zdążę sobie kupić...

monilip

siedzę na forum zamiast iść na pociąg

Alria

Nie tylko ty.

Gacie Mishy

Mam zajęcia za godzinę

Pewnie się spóźnię.

Eriu

Ja powinnam iść spać, bo idę na noc do pracy, a przed chwilą wróciłam z nocnego dyżuru

pokemonka

A ja się ,,uczę''.

Dagens

pokemonka

a ja pewnie mam jutro jakieś 3 sprawdziany...

monilip

Dokonałam dziś WAPu. Whomanistycznej Akcji Partyzanckiej

Idę na pociąg (spóźniona bo weszłam rano do Whomanistykę

). Wbiegam na dworzec i wsiadam. W centrum wysiadam i biegnę przez cały dworzec na pierwszy peron. Stoi tam pociąg, ale coś mi nie halo - 6:44 powinien jeździć stary przedziałowy, a nie nowoczesne Elfy. Czy tam Flirty. Anyway - przepuszczam pociąg, bo to poprzedni spóźniony, a za kilka minut ma być mój (do którego prawie nikt nie wsiądzie bo wszyscy się pchali do tego spóźnionego

). Pociąg odjeżdza. Rozglądam się na boki i widzę ławkę. Ławka jak ławka, pełno ich na dworcach. Ale ta miała szron na wierzchu, nie tam gdzie się siada, ale gdzie jest oparcie. Monika się rozgląda, widzi, że nikt na nią nie patrzy i, cichutko, niby mimochodem, "pisze" palcem na zaszronowanej części "Trust me, I'm the Doctor" i potem szybciutko wbiega do nadjeżdżającego pociągu z bananem na ustach

Akcja WAPu zakończona powodzeniem!

pokemonka

O! zrobię tak w szkole na ławce!

Eriu

pokemonka

Ale ołówkiem (da się zetrzeć nawet samą śliną

)

Gacie Mishy

Dzisiaj siedziałam na wykładzie z otwartym piórnikiem. Na wierzchu leżała linijka z 10 i napisem "Doctor Who". Moja koleżanka, która siedziała koło mnie najwyraźniej miała pojęcie kto to jest. Nawet nazwała go Davidem (O ile się nie przesłyszałam. Czasem mam omamy słuchowe, ale chyba nie tym razem). A ja, jak gdyby to było oczywiste, że wszyscy znają DW coś jej tam odpowiedziałam na temat tej linijki. I nie rozpoczęłam żadnej whomanistycznej rozmowy. Nie zapytałam, skąd wie, ani czy ogląda. Nic

Zasługuje na pożarcie przez Władysława

monilip

Taką okazję przepuścić? :hamster_speachless2:

Dagens

Vingativa

Mój kolega, z którym kiedyś spędzałam duuużo czasu polubił Doctora na fb. +1000 do sympatii.

Dracona

W klasie matematycznej na ławce pewien delikwent prosił aby ktoś przeniósł się w czasie i przerwał sprawdzian, który napisał na banię. Wszystko byłoby spoko gdyby nie to, że pod spodem było napisane:"Jako podróżnik w czasie i przestrzeni z chęcią Ci pomogę", a obok narysowany był fez(albo był to po prostu trapez, a ja uznałam to za fez...)

teabag

u nas na ławkach można tylko znaleźć mapę świata, układ okresowy pierwiastków, komiks o herbacie i radosną ośmiornicę... (ostatnia jest moim dziełem)
próbowałam ostatnio przeforsować w szkole projekt, żebyśmy na ścianie namalowali sobie TARDIS. ale bardziej palący okazał się być problem czy będziemy nagrywać film o Wikingach wsiadających do metra z toporami czy też o Holendrze wyjmującym rower z kieszeni na widok turysty spóźnionego na pociąg.

Lost11

Bardzo ciekawe scenariusze filmowe

Teabag, Twój nick nawiązuje do herbaty, tak?...

teabag

do herbaty, do Monty Pythona, sama nie wiem do czego bardziej...
boję się że z tym filmem będzie tak samo jak z naszym ostatnim przedstawieniem. nikt nie złapie głębszego sensu i wszyscy po prostu pomyślą, że w pięć minut wymyśliliśmy coś mega absurdalnego.