DW zjadło mi mózg...

Sheva

Kiedyś zabawka-TARDIS uruchomiła mi się na lekcji i już nie było tak miło...

Nie dość, że nikt nie wie o co chodzi, i wszyscy i tak za wariatkę mnie mają, to dodatkowo niepotrzebnie znów z czymś wyskoczyłam. Te ich złowrogie spojrzenia...

A DW zjadło mi mózg, bo ściągnęłam losowego audiobooka, tylko dlatego, że czyta go DT.

Przeklinający David...

Dracona

Też raz zdarzyło mi się nie wyłączyć telefonu, ale nie z TARDIS tylko sonicznym śrubokrętem... Polonista uznał to za wiertarkę na korytarzu...

valerie

Vingativa

Kolega mi kiedyś włączył na ćwiczeniach z ukochanym prowadzącym i 10 najlepszych studentów na roku gadającego cybermana

Myślałam, że mnie zgniotą wzrokiem

Dagens

Moja mama zażyczyła sobie, żeby jej puścić "500 miles"...
Nie wiem, czy się cieszyć, czy się bać

steph

Nie wiem czy się śmiać z samej siebie czy jednak trochę bać. Ale nie siebie, tylko otaczającego mnie świata... otóż na ścianie mojej uczelni jest pęknięcie. Ale nie takie tam zwykłe, jak na wielu budynkach. Ono jest specyficzne, ma podobny kształt i długość, jak pęknięcie we wszechświecie...
Nie podeszłam bliżej, bo jednak wolę sobie istnieć i żyć spokojnie...

ale mój kolega podszedł, oparł się o ścianę i nic się nie stało ;] czyli jednak DW zjada mózg kompletnie. Ale podoba mi się to

Sheva

"We need to talk about Kevin"
Jedna z pierwszych scen. Pokazana jest dziewczynka, która siedzi tyłem i sobie coś śpiewa. Potem się odwraca...

Na początku chciałam krzyknąć coś w rodzaju "Run for your lives!", a potem wytłumaczyło się o co chodzi.

Cat In Fez

[link widoczny dla zalogowanych] <- No więc CIF czytała sobie taki artykuł o Demonologii Słowian (swoją drogą fascynujący, chyba znalazłam sobie kolejne zainteresowanie

) aż tu naaaagleeeee:

pokemonka

W pingwinach z Madagaskaru był odcinek o podróżach w czasie...

i paradoksach

Ja juz wszędzie widzę DW!!!!!

Agrafka

Strzygi znam ale nie wiedziałam, że aby się w nią zamienić po śmierci należało mieć dwa serca (hmmmmm - ciekawe).

reiha

postać sowy! chcę!

Lost11

Tajmlordzkie strzygi!

A mi zeżarły mózg studia, nie mam w głowie nic innego jak tylko elektroforezy i inne pierduny.

Za to mój chłopak kupił sobie samochód. Bajeczne cinquacento czy jak to się tam nazywa. W kolorze Tardis Blue!c To na bank Tardis!!!!!!!!!!
Oł jeee podróżuje Tardis!!!!
Ale chłopak mówi, że jego samochód to ten Tardis, a nie ta Tardis. No dobra, jestem kompromisowa.

Agrafka

Elektroforeza zawsze mnie fascynowała (ech ta kryminalistyka...).

A swoją drogą czy wszystkie TARDIS to kobiety? Może jakiś dżentelmen się zdarzy raz na jakiś czas. Więc i TEN Tardis mógłby być.

pokemonka

Ale Sexy na cmentarzysku TARDISów powiedziała ,,wszystkie moje siostry''.... ale ja się nie znam...

Sheva

KaylaNorail

Byłabym za tym, że TARDIS to dziewczynki, bez wyjątku. Myślę, że wzięło się to od tego, że każda TARDIS to pewnego rodzaju statek, a statki w języku angielskim tradycyjnie określało się jako "she" a nie "it" - chociaż obecnie to zaczyna się zmieniać.

Reinette

Ja powiem tak:
[link widoczny dla zalogowanych]

Eviee

A mi zeżarło mózg, bo przeczytałam to w głosie Davida i zaczęłam się śmiać

.

Z dzwonkami to ja miałam nie raz takie przypały. Co tam dźwięk TARDIS (na który mój tata zawsze się uśmiecha. Z resztą jemu srsly też DW już mózg zjadło

). Mi na wykładach raz zadzwoniła komórka, a mam ustawiony temat z Doctora. Te cudowne "wyjące" dźwięki aż doszły do sekretariatu na przeciwko sali, skąd aż zajrzał mój nauczyciel od Anglika z dziwną miną

. Potem się mnie pytał, czy to ja.

valerie

A ja wczoraj będąc we Wrocławiu, zauważyłam na dworcu PKP niebieską budkę, była tak jakby ukryta i niestety, nie zdążyłam się jej przyjrzeć, bo spieszyłam się na pociąg... :<