Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 20:32, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A ja sądzę, że ojciec Doctora zaraził się czymś od tych zmutowanych ryb i zaczął zagrażać całemu światu. I Doctor musiał go zabić na oczach całej rodziny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Louella
Doctor Whomanistyki
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: Kraków Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 17:30, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ale przecież Time Lordzi rosną na drzewach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 20:10, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Podejrzewasz matkę Doctora o kontakty z jakimś drzewem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
monilip
Zmierzchołak
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 11795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Śląsk Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 20:13, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Katriona napisał: | Podejrzewasz matkę Doctora o kontakty z jakimś drzewem? |
Sugerujecie, że ta drzewiasta w drugiego odcinka pierwszej serii była spokrewniona z Tajm Lordami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alria
Top Gear Bitch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 4250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Japanifornia Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 20:45, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Hmm... To by wyjaśniało, dlaczego była taka chętna do poświęcenia za Doctora. Więzy krwi i takie tam sprawy.
A TL przypadkiem nie byli szyci w jakiś krosnach czy coś?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 20:46, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Głupoty gadasz. Ich się wypieka w piecu. Oczywiście po tym jak już spadną z drzewa i odpadną im te ogonki z głów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alria
Top Gear Bitch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 4250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Japanifornia Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 20:52, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
A potem posypuje się ich cukrem pudrem i czeka aż ostygną?
|
|
Powrót do góry |
|
|
shakespeare
Konstruktor ogródkowych Daleków
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 20:55, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
//
Ostatnio zmieniony przez shakespeare dnia Śro 20:56, 06 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
Banan Awaryjny
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/100 Skąd: Wrocław Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pią 22:16, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Piękne słowa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
cydienne
Przyjaciel puszkowego psa
Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Torchwood Silesia Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 0:36, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Agrafka napisał: | Według pewnych rzutów technicznych (nie wiem czy to fanowska robota czy coś oficjalnego) TARDIS Mark I typ 40 ma coś ponad 7200 stóp średnicy licząc wszystkie wystające elementy (to daje ponad 810 metrów) a wysokości nieco więcej niż połowa tej liczby. W porywach powinno obsługiwać ją około 300 osób załogi. A przy samej konsoli - 7 oficerów i 9 załogantów.
Normalnie podziwiam Doctora, że radzi sobie sam.
I rzeczywiście gdzieś tam może być skwerek. |
W którymś odcinku z 4 cała akcja z Gallifrey na ok 1-2 odcinki przenosi się do Tardis, gdzie gubi się nawet sam Doktor (i widzimy też jak Lela pływa w rzeczonym basenie, który jeszcze do biblioteki nie wpłynął). I wnętrze jest spore, nie zapominajmy też o tym, że za czasów 4 i 5 każdy towarzysz miał swój pokój więc... Ho ho ho.
Co do filmu. Eh i ah. Jako film sam w sobie jest moim zdaniem umiarkowanie przyjazny, ale jako Doktor... Nie. Przede wszystkim strasznie, ale to strasznie przypomina Terminatora. Tak jakby ktoś genialny pomyślał, że dla amerykańskich tubylców pewne rzeczy są za trudne. A skoro Terminator się przyjął to dlaczego by i nie... Niektóre sceny, błyskawice i relacje między postaciami są dla mnie przerażająco podobne. Sama intryga też mało wymagająca- i w nowszych i starszych doktorach całość jest przeważnie bardziej rozbudowana, często zakłada np. znajomość greckiej mitologii (ach te cudowne odcinki z Tomem Bakerem ) i takich tam, bardziej wymagająca dla widza a tu się jakoś tak... Sam Doktor nawet zaczyna się robić ciekawy, image ma niezły, ale tak naprawdę trudno powiedzieć, bo zaraz film się kończy. No i oczywiście film wydaje się sugerować, że Doktor oddał dwie swoje regeneracje, czyli hm hm skończyły mu się (a nie będzie wykradał ani kombinował jak Master... chyba )? Chociaż gdzieś czytałam, że całość w wersji audio się rozkręca...
Ogółem terminatora pozostawmy terminatorowi (podobno w polskiej wersji filmu występuje wkrętak akustyczny, ale jest b. prawdopodobne, że pomyliłam źródło tego cudnego tłumaczenia ).
Z uwag pobocznych- muszę wrócić do pisania przynajmniej jednego z moich blogów, bo jak już zaczynam pisać to nie mogę przestać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 11:12, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że nadal każdy towarzysz ma swój pokój - tylko nie mają czasu tego pokazywać. Ta formuła 4x25minut nie była może taka zła...
Film obejrzałam raz i chyba zmuszę się do drugiego razu. Bo Ósmy to jednak fajny jest. Fatalnie, że zrobili DW Movie akurat w latach 90.! To jest taki fatalny okres.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ikona
Łódzkie Pogotowie
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 598
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/100
|
Wysłany: Czw 20:36, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Na bieżąco z oglądania filmu:
Bardzo.Mi.Się.Podoba.Muzyka.Z. Openingu.
Bardzo.
Błagam, powiedzcie, że to, co pił Doctor to kawa z mlekiem a nie, tfu tfu, bawarka...
postrzał 7-go: TARDIS czasem nie ma pola ochronnego? Lepiej, żeby było zepsute, bo inaczej to od czapy.
Ale Master Jelly Baby jest SUPER Mogę go zatrzymać?
Scenarzystę należy oskalpować za co po niektóre ujęcia. Są takie... 90-te...
Amerykański akcent w Doctorze. Po namyśle mówię: okej, niech będzie
Siódmy jest super.
Grace też.
Chińczyk do chińszczyzny!
Właściwie, czy to nie na cześć Grace nazwali serial Grace Anatomy?
Master "Żelowa Kobra" Wygląda prawie jak Prisioner 0.
Patolodzy. I wszystko jasne.
TO PRZECIEŻ TAKIE OCZYWISTE, ŻE PATOLOG BĘDZIE OGLĄDAŁ FRANKENSTEINA... i ja też chcę popcorn.
Regeneracja w ósmego jest... taka okropnie mało widowiskowa.
Kostnica. Idę po sweterek.
Pusty szpital? Ahaaa
No nieeeee. Nie mówcie mi, że on ZAPOMNIAŁ KIM JEST!?!
Po tej scenie w deszczu: I tak Ósmy przesiedział całą noc w jakimś dziwacznym starym skrzydle szpitalnym, przemókł kompletnie, przemarzł, dostał zapalenia płuc i regenerował w 9-go. Tak? TAK?!?
Jednak nie.
Doctor to kleptoman. To już drugi raz gdy kradnie ubrania ze szpitala. I natychmiast symbolicznie odcina się od Czwartego. No co za niefart.
Jakie to opanowane ciało jest paskudne. Fuj. Gdzie mój Żelowy Masterek?!
That's not an Amazeing Grace. That's Dramatic Grace...
Okej. Doctor w windzie wygląda jak zboczeniec
A jednak zapomniał kim jest...
Żelowego Masterkaaaaaaaa.....
On nawet brzmi jak Prisioner 0 gdy się rusza.
Kitajec bada TARDIS. Wygląda jak chomik. Nyaaa
Kitajec, nie TARDIS.
TARDIS wygląda jak z Upiora z Opery. Doctor wygląda jak z Upiora z Opery. Czy tylko ja widzę tu pewną inspirację?
ZAŁOŻĘ SIĘ, że w tych czerwonych workach są Jelly Babies.
I Chincyki gupie som.
Doctor cierpi na Ziemiankofilię.
"The Doctor is half-human!"
The Master is half-moron...
Grace cierpi na jakiś dziwny rodzaj zaburzeń neurotycznych. Po takim wystąpieniu jak to Doctora każda normalna kobieta dałaby nogę.
Nareszcie zaczął doctorować. NARESZCIE!!!
Master poprawiający gramatykę. Słodzio.
Kurczaki miały swoje 5 minut ;>
Jelly Baby, officer? Mistrz... Tfu. Magister!
czy mi się wydaje, czy ona zmieniła kolor włosów...?
I czy tylko ja zauważyłam, że Bowman brzmi prawie jak Bowtie? Bowties are cool.
59.19
Motyw dźwiękowy Donny. Słyszałam go!
- Master?
- Nie, to tylko bardzo ciężki katar.
TARDIS jest cudowna. I ma skrytkę na zapasowy klucz... *__*
Okej. Nie mam już siły komentować. Lata 90te były złe.
TARDIS ma niestrawność. Uch
Doctor chyba po prostu nie umie całować. To by tłumaczyło dlaczego tak rzadko to robi. Wstyda się!
END
P.s. Czy ktoś poza mną zauważył, że Ósmy jest prawie rudy? xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 22:20, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Aaa, jaka straszna relacja. To ja NIE BĘDĘ tego oglądać drugi raz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alria
Top Gear Bitch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 4250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Japanifornia Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 11:21, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Aaa, jaka wspaniała relacja. To ja chyba obejrzę to drugi raz. A właściwie to trzeci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lost11
Wirujący banan śmierci
Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 2745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: prawie Wrocław Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 18:17, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Rozwiązałam problem matki Doctora.
Rozwiązanie jest banalnie proste.
Ósmy mówi, że jego matka była człowiekiem.
A jak mówi River - Doctor lies.
Film bardzo, bardzo, bardzo amerykański. Mi osobiście, nie wiem czemu, ale przypominał gremliny...
Doctor - doctorowy i atrakcyjny (właściwie gównie przez jego atrakcyjność wzięłam się za film)
Master - ... mało masterowy...
Fabuła bez rewelacji i do tego taki typowo amerykański żółtek jako bohater drugoplanowy. To takie amerykańskie.
Ale generalnie nie ma na co narzekać. A glutowaty Master był nawiązaniem do 'jelly baby'
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 18:23, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Lost11 napisał: | Rozwiązałam problem matki Doctora.
Rozwiązanie jest banalnie proste.
Ósmy mówi, że jego matka była człowiekiem.
A jak mówi River - Doctor lies.
|
Z tym bym się zgodziła, ale niestety to potwierdził ten niby Master gdy spojrzał w to coś w Tardis. Oko Harmonii to było?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lost11
Wirujący banan śmierci
Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 2745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: prawie Wrocław Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 18:30, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Chyba tak.
Oko Harmonii też kłamie w takim razie. Przecież to Tardis Doctora, więc Oko też jest Doctora.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 18:32, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja w ogóle nie biorę tego filmu na poważnie. Jedynie Ósmy i wnętrze Tardis to jedne na co warto zwrócić uwagę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lost11
Wirujący banan śmierci
Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 2745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: prawie Wrocław Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 18:44, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
W zasadzie to zbyt wiele się w tym filmie nie dzieje, żeby go można brać na serio...
Ale wydaje mi się że Tardis jest na tyle lojalna Doctorowi, że może ona zawsze potwierdza to, co on mówi. Z resztą, zbyt rozgarnięty to on nie był w tym filmie, więc pewnie w ogóle nie ogarniał rzeczywistości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
Banan Awaryjny
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/100 Skąd: Wrocław Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 20:03, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
I skwerek! Znaczy się stada suchych liści!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|