The Day of The Doctor

pokemonka

Ej nieeeee... sprawdziłam, on naprawę mówi o nich ,,sunshoes'' czyli sandały

Jedenastodwunasty ma coś chyba z percepcją

Nessa Tasartir

Od dziś obrażam się na 11-12. Nazywać piękne trampki sandałami :hamster_damnit:

. No dobra, nie obrażam się. Przecież 10-11 się zrewanżował tym podbródkiem

bkjw

Pamiętajmy jednak, że to nie są trampki, to są CONVERSY

pokemonka

lub ich wierna podróba

mam takie jedne identycznie wyglądają tylko mają napis ,,blue star'' i są trwalsze bo jeszcze po mojej mamie (nosiła je jak była ze mna w ciąży)

muszka

ok, właśnie obejrzałam.
Po pierwsze, śliczne lekarstwo na dołodepresję w której radośnie (oh, wait...) się taplam od jakiegoś czasu.
Po drugie GDZIE JEST DZIEWIĄTY* DO CHOLERY?!!!

*(dziesiąty?)

tiejcz

Też mi go okropnie brakowało :C

pokemonka

On powiedział, że nie chce już grać Doktora, to była jednorazowa przygoda. Jak Ci go brakuje obejrzyj Thora 2 aczkolwiek każdego tam przyćmiewa Tomeczek jako Loki ale chyba nikt nie miał złudzeń...

tiejcz

on tam gra?

(zrobiłabym w tym miejscu minkę wyrażającą głębokie zdziwienie, ale nie wiem jak xD)

pokemonka

Tak, głównego złego mrocznego elfa.
Też nie poznałam.

tiejcz

Dziewiąty jako mroczny elf? hahaha bosze, co się dzieje z tym światem xD

pokemonka

A najgorsze, że on jest taaaak i zły, ale taaaki słaby -.-'' innymi słowy: Sorry I have no backstrory!
Nawet nie da się go znienawidzić, postać jest słabo napisana... Bardziej już nienawidziłam jego przydupasa, niż jego on mi był obojętny, szczerze O.o

byzsla

Jestem w trakcie oglądania i jedno co mi przychodzi do głowy to... <seria> retcon! Gigantyczny k* retcon, za który Steven Moffat powinien zostać całkowicie odsunięty od DW i uznać sporą część jego twórczości za niekanoniczne!

Nawet jak doglądnę do końca i wszystko będzie niby cacy, to za retcon takiego formatu ma u mnie gigantycznego minusa, jak z Ziemi do galaktyki UDFy-38135539.

EDIT

W 7 serii skasowane zostały wszelkie dane na temat Doctora w całym uniwersum! Jak się zachował od tego ten list, skąd UNIT pamięta o nim? Jak Clara może jakkolwiek działać, skoro sama wskoczyła w wir czasoprzestrzenny, rozrywając ją na czas i przestrzeń tylko w miejscach i celach ratowania Doctora? I ostatecznie, jak możliwe jest cofanie się w czasie po swojej własnej ścieżce? Tak 9 jak i 10 (wcześniejsi także, ale numerów ich już nie pamiętam) kilkukrotnie tłumaczyli, że podróżnik w czasie nie może cofać się po swojej własnej linii a tutaj? No i jak uniknął paradoksu czasowego i żniwiarzy dezynfekujących czasoprzestrzenną ranę?

Ignoruje kluczowe rzeczy, w tym te które sam wprowadził. Źle, naprawdę źle... a nie doszedłem nawet do połowy odcinka

EDIT

Wielka Wojna Czasu została zamknięta w osobnym, specjalnie stworzonym wszechświecie, bo brały w niej udział rasy z siłą zniszczenia tak wielką, że samodzielnie mogłyby zniszczyć normalny wszechświat (normalny w znaczeniu powstały naturalnie). Doctor, widząc że wojna tak naprawdę nigdy się nie skończy a rasy tam walczące potraciły resztki etyki, odizolował prawie całkowicie ten wszechświat, czego efektem ubocznym była niemożliwość podróżowania pomiędzy światami równoległymi, przyległymi itd. Kilkukrotne takie skakanie (dziura umożliwiająca taką podróż wytworzona była przypadkowo) podczas wojny Cybermanów z Dalekami prawie nie zniszczyło równoległej Ziemi. Doctor dwukrotnie naprawiał tą dziurę, dzięki czemu wszystko było od siebie odizolowane permanentnie. Istnieje także czasoprzestrzenna blokada, uniemożliwiająca podróż w czasoprzestrzeń związaną z przeszłością WC i Daleków. A tutaj dwóch na raz skacze w kluczowe miejsce i chwilę Wielkiej Wojny Czasu! I co jeszcze robią? Naprawdę k*#^& się wkurzyłem

EDIT

Wielka grupa lepszych, mądrzejszych, starszych etc. Władców Czasu, którzy potrafili zaszczepić szaleństwo u Mistrza bo wiedzieli iż tylko ten będzie mógł wydobyć ich z izolacji czasoprzestrzennej, co opracowali wiele spraw zachowując swój byt i nie umierając ze starości, itd. Nie wpadli na pomysł tak prostej sztuczki jak przesunięcie w czasie czy "zawieszka"? To było znane tak u starych Doctorów jak i u nowych a także i w Przygodach Sary Jane. Każdy, kto posiadł sztuczki manipulacji czasoprzestrzennej i ma lepszy sprzęt niż fochająca TARDIS Doctora to robił a Władcy Czasu, którzy technologię czasoprzestrzeni mają "od żłobka do nagrobka" na to nie wpadli? Którzy mieli całą flotę TARDISów cywilnych, bojowych i niewiadomojeszczejakich? Którzy mają superwypasiony sprzęt, mózgi zdolne do błyskawicznych obliczeń potrzebowaliby setek lat (które wykonał ktoś od nich w pojedynkę)? Naprawdę?

Nie no, to jest gorzej niż źle...

EDIT

I co? Zostawiają jak jest? Po takiej zmianie to trzeba nadpisać całą historię od nowa a nie zostawiać wszystko po staremu! Chociażby Mistrz nie mógł umrzeć podczas próby sprowadzenia Gallifrey, jeżeli ono istnieje w naszym uniwersum (nie mówiąc o innych sprawach).

Aż się boję, co będzie w następnych odcinkach...

pokemonka

Na końcu 7 sezonu Doktor wyciągnął ,,tę właściwą'' Clarę ze.... em swojego życia? W każdym razie wyciągnął ją i dzięki temu mogła normalnie sobie być.

Kiedy te dane zostały niby skasowane? Na pewno nie w 7 sezonie... jak już to może w piątym, ale kiedy Amy sobie przypomniała wróciły, (czy jakoś tak) albo w szóstym, ale wtedy nie zostały skasowane tylko wszyscy po prostu myśleli, że Doktora już nie ma bo nie żyje... A dane sobie były.

Fakt, nie można cofać się po własnej ścieżce ale trzeba zwrócić uwagę ze całe spotkanie trzech Doktorów zostało zaaranżowane z ręki Sumienia. Może ono miało jakąś zdolność eliminacji paradoksu czy coś? No nie wiem...

Mnie bardziej ciekawi czy Moffat robi to specjalnie czy zwyczajnie sam się zaplątał i zapomniał, że od finału swojego pierwszego sezonu ma niewytłumaczoną kwestię tożsamości tego kto wysadził TARDIS...

bkjw

Dane zostały wykasowane przez Klarę w pierwszym odcinku 7 sezonu pt. Planeta obłąkanych Daleków.

Boowie

Z tego co pamiętam, to Clara nie wykasowała informacji z całego wszechświata ever ( myślenie że człowiek zamieniony w daleka mógłby usunąć wszystko o Doktorze z całego wszechświata i czasu jest trochę śmieszne) tylko z bazy danych daleków.

byzsla

Boowie

No cóż, dane danymi, ale żadne usuwanie ich nie sprawi, że informacje znikną z zapisanych kartek papieru, namalowanych obrazów czy ludzkich umysłów :hamster_dunno:

Może i wdałabym się w wielką logiczną rozmowę na temat dw, ale serial oglądam dla czystej przyjemności. I jestem zbyt leniwa żeby wracać i oglądać poprzednie odcinki, więc uwierzę ci na słowo

byzsla

Problem w tym, że to właśnie oznacza Razz

A obrazy i pamięć to też danymi (w końcu Amy znajdowała obecność i działalność Doctora w historii przeglądając obrazy i czytając książki historyczne; gdyby zachowano jego obecność na obrazach i książkach to by Cyber-Planista znalazł chociażby twarz Doctora z tego czy tamtego obrazu)

Kiedy Doctor wrócił z Azylum Daleków to daleckie zgromadzenia nie mogło sobie przypomnieć kto to (po stwierdzeniu Doctora, że jest Doctorem to kręciły się Daleki w kółko pytając "Doctor who?!"). A więc zgumnowano nie tylko dane cyfrowe ale i pamięć w "nośniku biologicznym" została oczyszczona z informacji o Doctorach.

Boowie

Hmmmm... Jakoś nie bardzo mnie to przekonuje. Poza tym, we wczorajszym The Time of The Doctor (powiem bardzo ogólnikowo w celu ominięcia spoilerów) dane o Doktorze zostały przywrócone.

byzsla

Cóż, że nie przekonuję to trudno się mówi (aby ew. sprawdzić moją wersję przekierowań parę podałem Wink

).

Jak znajdę mirror z dobrym transferem to zobaczę i skomentuję. Ale jeżeli dane zostały przywrócone to jednak chronologię powinny zachować (a więc najpierw przywrócić dane o Doctorze a dopiero potem wiedzieć kto to Doctor i do kogo przekazać list).

Jednak jakby nie patrzeć - błędów popełniono niemiara. Mogę mieć tylko nadzieję, że dalej gorzej już nie będzie.