Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 8:41, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Po obejrzeniu po raz drugi Torchwood, stwierdzam, że jednak wspomnienie przez Gwen Ianto miało sens. Ona zawsze była dość bezmyślna i egoistyczna. Wcześniej ta scena wydawała mi się dodana na siłę, coś w rodzaju "musimy gdzieś w scenariuszu wcisnąć Ianto, bo fani na pewno chcieliby żebyśmy go wspomnieli".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wika
Garderobiana Davida
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 1986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 9:06, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Eriu myślisz? Ja bym to chyba musiała jednak z polskimi napisami zobaczyć, bo póki co wydaje mi się ten tekst taki okrutnie bezsensowny że aż słów nie mam.
Poza tym nie tylko Ianto by żył - żyłby także Steven o czym Gwennie nie raczyła już wspomnieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 9:34, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nie, jest bezsensowny Po prostu kipię sobie z Gwen i RTD. Nadal uważam, że zostało to dodane na silę, bo trzeba gdzieś wspomnieć Ianto.
Postacie w Torchwood zachowują się bardzo bezmyślnie. Gwen gadająca o Inato. Rex mówiący do pani Doktor, że nie uratowała swojej matki (czy coś takiego), Jack idący do pana Psychola. Jack tak się boi o własne zdrowie i życie, a ryzykuje je idąc do faceta, który może mieć ochronę lub być pilnowany przez policję. Nie wiem co się stało z Raselem ale dla mnie w tym serialu brakuje jakiejkolwiek logiki. Wiem, że od takich seriali nie powinnam wymagać logiki, ale dla mnie tutaj nic nie trzyma się kupy. Może po prostu jestem za mało bystra by ogarnąć wizję Rasela
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wika
Garderobiana Davida
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 1986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 13:23, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A ja jestem smutna bo w ogóle nie widzę tu Rasela.
O ile mogłam zgadzać się z zarzutami co do jego megalomani, ścielących się trupów i patosu, o tyle postaci konstruował fantastycznie z wyczuciem, prawdziwie.
Tu tego nie ma. Tu mamy papierowe kukiełki, jak w większości sensacyjnych amerykańskich serialików. To nie jest Rasel
|
|
Powrót do góry |
|
|
RambleOn
Doctorant Whomanistyki
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 13:26, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Obejrzałąm wczoraj te trzy odcinki i wynudziłam się strasznie. No ale obejrzę do końca. Ile to w ogóle ma mieć odcinków i kiedy one lecą?
Fabuła może by nie była zła, ale nie podoba mi się sposób kręcenia ani sztuczne dialogi. Zwłaszcza te zbliżenia na Gwen "jesteśmy Torchwood". I wyjaśnianie wszystkiego dla amerykańskiej publiczności. I po jakiego grzyba Jack po nocy z tym fajnym barmanem, dzwoni do Gwen i zaczyna smędzić jak to oni się nawzajem potrzebują? ;|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 13:50, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy z tego powodu jestem smutna czy nie. Prędzej bym powiedziała, że rozczarowana. Temu serialowi brakuje wszystkiego co było najlepsze u Rasela ) jak i wszystkiego co najgorsze (brakuje mi raselowego patosu ). Nie ma tu typowego dla rasela humoru, który pojawiał się w jego wszystkich wcześniejszych produkcjach. Serial jest nudny i momentami głupi. I do tego całkowicie pozbawiony klimatu dawnego Torchwood (może ten serial nigdy nie był najwyższych lotów, ale całkiem przyjemnie mi się go oglądało). Nowe postacie są bardzo papierowe i stereotypowe. Mam wrażenie, że nie wychodzą poza jakiś serialowy amerykański schemat.
Jedyne co tak naprawdę mnie ciekawi w tym serialu to wątek pana Psychola, ale raczej to zasługa Billa Pullmana, a nie scenarzysty. Moje przeczucia się sprawdziły, że tylko dla tego pana warto będzie oglądać Torchwood.
Torchwood ma 10 odcinków. Amerykańska premiera jest w piątki, brytyjska chyba w środę albo czwartego następnego tygodnia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
RambleOn
Doctorant Whomanistyki
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 14:07, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Jeszcze całe 7 odcinków zanim się to rozwiąże? :/ Mnie strasznie zmęczyły te 3.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 14:16, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ostatni odcinek będzie 9 września.
Ciągle zastanawiam się po co ja to oglądam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wika
Garderobiana Davida
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 1986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 14:32, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ponoć 7 odcinek ma być specjalnie dla fanów starszych serii TW. Ale już w to nie wierzę. Polubiłam Gwen aż do scenki z telefonem, Jacuś wydaje mi się bezmózgiem, a nigdy mi się nie wydawał. Fajnie napisana jest Ruda, ale też nie wychodzi ponad stereotypy i oczywiście Psychol, acz on napisany jest IMHO średnio za to świetnie zagrany.
Obejrzę do końca, a jakże. Ale wolałam TW walijskie z ograniczonym budżetem, bez explicit scenek za to z innuendami, humorem i fantastycznymi postaciami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 14:40, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Pewnie Rasel w ogóle nic z tego nie pisze i dlatego te odcinki są jakie są. Według imdb siódmego odcinka w ogóle nie napisał.
Wika piszesz dokładnie to co sama bym chciała napisać i myślę
Ostatnio zmieniony przez Eriu dnia Pon 14:47, 25 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cydienne
Przyjaciel puszkowego psa
Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Torchwood Silesia Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 1:50, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A ja się naprzewijałam tyle, że hoho. Jedyne co mi się podobało to zbliżenia masek- czy tylko mnie przypominają pyszczki Cybermanów?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beryl
Fanatyk szalików i kapeluszy
Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Torchwood Silesia
|
Wysłany: Wto 5:30, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nye, jest to złudzenie powszechne, obserwując komentarze do odcinka.
Mnie się tam podobało. Przyjemna odmiana po "Nic się nie dzieje, cały odcinek lecimy samolotem" i alchemii z homeopatią uprawianej przez Gwen na dzbanku do kawy.
Cytat: | I po jakiego grzyba Jack po nocy z tym fajnym barmanem, dzwoni do Gwen i zaczyna smędzić jak to oni się nawzajem potrzebują? |
Mam wrażenie, że on przez Rexa całą noc był w takim nastroju, ale wcześniej leciał na hormonach, a potem go alkohol i postkoitalne odprężenie rozebrało zupełnie i musiał się uzewnętrznić. Dobrze, że Gwen, nie panu barmanowi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wika
Garderobiana Davida
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 1986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 7:18, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Pan barman by mu przynajmniej nie wyleciał z tym jaka szkoda, że cud przyszedł tak późno, jakby był wcześniej to Ianto by żył
No naprawdę do tego telefonu odcinek mi się bardzo podobał. Jedna głupia scenka kompletnie zepsuła mi humor...
|
|
Powrót do góry |
|
|
cydienne
Przyjaciel puszkowego psa
Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Torchwood Silesia Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 11:30, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Beryl napisał: | Nye, jest to złudzenie powszechne, obserwując komentarze do odcinka. |
Dlatego się dziwiłam przeglądając komentarze do tego odcinka tutaj- bo mam wrażenie, że nikt się jeszcze taką informacją nie dzielił. A jeżeli to faktycznie ma coś wspólnego z Cybermenami, to byłoby cool. Głosuję za zabiciem wszystkich amerykańskich postaci. Nawet Barrowman mnie w tym odcinku drażnił a to coś raczej dla mnie niezwykłego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 19:41, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
W pierwszej chwili skojarzyło mi się z Cybermenami. Zwłaszcza, że nazywają siebie Bezdusznymi czy coś takiego. Ale później to całkowicie zignorowałam. Może dlatego, że nie lubię Cybermanów i nie chcę ich ani w DW ani w TW
|
|
Powrót do góry |
|
|
cydienne
Przyjaciel puszkowego psa
Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Torchwood Silesia Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 22:15, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Eriu napisał: | W pierwszej chwili skojarzyło mi się z Cybermenami. Zwłaszcza, że nazywają siebie Bezdusznymi czy coś takiego. Ale później to całkowicie zignorowałam. Może dlatego, że nie lubię Cybermanów i nie chcę ich ani w DW ani w TW |
Łezki im z oczków lecą a ty ich nie lubisz? Nieładnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 22:41, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
wolę serwujących herbatę Daleków
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beryl
Fanatyk szalików i kapeluszy
Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Torchwood Silesia
|
Wysłany: Wto 22:44, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
cydienne napisał: |
Łezki im z oczków lecą a ty ich nie lubisz? Nieładnie |
Wyglądają jak coś, co cię może okrążyć w większej liczbie i rozerwać na strzępy...
Cytat: | A jeżeli to faktycznie ma coś wspólnego z Cybermenami, to byłoby cool. |
Myślisz, że właściciele Cybermanów pozwolą jeszcze właścicielom Torchwood bawić się swoimi robotami? Po tym w bikini i na szpilkach?
Trochę byłam rozczarowana, że tajemnicza katastrofa miała swe źródło w Bardzo Złej i Żądnej Zysku Firmie, ale skoro to trzeci odcinek to nie może być jeszcze Boss, prawda? Za tym wszystkim musi stać jakiś obcak? (Ma wizję Doktora, Jedenastki, biegnącego w finale do Jacka wołając: "Udało się! Udało się! Znalazłem sposób na twój problem! Ale musisz się pośpieszyć, bo chyba podziałało tez na całą resztę ludzkości!)
I jak zwróciła uwagę Alex, bardzo ciekawa sprawa z tą utratą przytomności, co się w teorii nie może już przydarzać, a w praktyce była już ze dwa razy. Myślałyśmy, że to błąd, ale za bardzo było podkreślane, żeby być przeoczeniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wika
Garderobiana Davida
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 1986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 1:21, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A ja tylko dodam, że obejrzałam kompletny panel Torchwood z Comic-Cona i o ile serial nadal nie zachwyca, o tyle aktorzy są świetni. Fun jaki miał Bill Pullman udając, że jest długoletnim fanem serii i latał do Cardiff nawet by założyć Jacka płaszcz, Rex który potrafi fantastycznie dotrzymać Barrowmanowi kroku, Blondie która naprawdę jest taka słodka i niewinna i która jako jedyna z amerykańskiej obsady znała dobrze serial, bo ją mąż-geek zmuszał do oglądania I Eve świetna. Super zabawa, troszkę informacji, no kuuurka jak oni mogli to tak skopać?
Liczę, że będzie lepiej, MUSI być!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 16:38, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Mam wrażenie, że przy każdym odcinku będę musiała pisać to samo. Serial z każdym odcinkiem zamiast coraz bardziej wciągać, robi się coraz nudniejszy. Intrygi mnie nie ciekawią, ale męczą.
Blondynka jest zdecydowanie najgorszą postacią w serialu. Irytuje mnie swoją bezbarwnością i płaczliwością. Idiotka jest poszukiwana przez wszystkie amerykańskie służby, a jedzie do swojej siostry, tylko po to żeby ją zobaczyć. Argument. że ona może sobie nie poradzić jakoś do mnie nie trafia. Scena pod drzwiami domu była nudna, miałam ochotę ją całą przewinąć. Dziwię się, że nikt nie obserwował domu jej siostry. Mam na myśli CIA czy jakąś inną organizację, a nie ludzi od Trójkąta.
Jak na agentów agencji wywiadowczych i tajnych są mało dyskretni. Dzwonią do najbliższych, łażą po ulicach jak gdyby nigdy nic. Dla mnie to kolejna totalna głupota w tym serialu.
Jack przedstawił się jako John Smith
Pani Doktor chodzi w pracy w szpilkach Jakie to głupie.
Po głowie mi chodzi myśl, że może RTD wyjaśni co się działo z Jackiem gdy pracował dla Agencji Czasu a później zostało to wymazane z jego pamięci. Jestem pewna, że to jednak nie jest żaden wróg zanany z DW. RTD pewnie wymyślił coś nowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|