Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Allons-y
Siostra Dziesiątego
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: Podkarpacie Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Sob 18:23, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
A ja mam takie pytanie: mógłby mi ktoś powiedzieć o co chodzi w " Syzyfowych Pracach" Żeromskiego? Bo mam to na lekturę, zaczęłam czytać i nic z tego nie rozumiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
reiha
Podrzędny malarz niewidzialnych kosmitów
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 2992
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Sob 21:10, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
nie pamiętam jeżeli to było gimnazjum, to tym bardziej, bo miałam fatalną nauczycielkę. Wiem tylko, że w jednym zdaniu przewija się wieś, w której mieszka moja kuzynka.
Szkoda, że moja ałtoreczkowa Bella Cullen nie istnieje, bo zdaje się że pisała jakiś fanfik o Stefanie..
|
|
Powrót do góry |
|
|
DorkaEm
Tańcząca z Doctorami
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 2341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: Jaworzno/Kraków Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Sob 22:33, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
W "Syzyfowych pracach" z tego co pamiętam chodziło ogólnie o to, że praca rusyfikatorów była jak praca Syzyfa.. nie przynosiła efektu..
Jak bym sobie jeszcze coś przypomniała to dam znać..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alria
Top Gear Bitch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 4250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Japanifornia Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Sob 22:36, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Allons-y napisał: | A ja mam takie pytanie: mógłby mi ktoś powiedzieć o co chodzi w " Syzyfowych Pracach" Żeromskiego? Bo mam to na lekturę, zaczęłam czytać i nic z tego nie rozumiem |
Ja przed egzaminami chciałam przeczytać streszczenie, tak na wszelki wypadek. Nic nie zrozumiałam Wyszło mi z koleżanką, że tam ktoś musi być władcą czasu. Zapewne główny bohater, ale tego nie dało się ustalić, bo nie doszłyśmy do tego kto jest głównym bohaterem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
reiha
Podrzędny malarz niewidzialnych kosmitów
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 2992
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Sob 22:48, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja tylko podpowiem, że stali czytelnicy nowego opka pewnie uśmiechną się, kiedy przyjdzie im czytać Lalkę
Lista lektur niewhomanistycznych powoli się kurczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alria
Top Gear Bitch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 4250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Japanifornia Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Sob 23:02, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nawet chciałam Lalkę przeczytać, ale z domowej biblioteczki zniknęła (coraz więcej książek nam znika) a w bibliotece jest zbyt wiele ciekawych książek i zawsze zapominam wypożyczyć.
To są jakieś lektury niewhomanistyczne?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lost11
Wirujący banan śmierci
Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 2745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: prawie Wrocław Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 17:56, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Alria napisał: |
To są jakieś lektury niewhomanistyczne? |
Tak sobie teraz myślę i szukam w głowie jakiejś niewhomanistycznej lektury i myślę sobie 'Ha! Jądro ciemności!'
Ale to przecież metaforyczna opowieść o Masterze. Nie sądzicie?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
reiha
Podrzędny malarz niewidzialnych kosmitów
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 2992
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 18:02, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jądro ciemności brzmi prawie jak Jajok Moffata, więc odpada.
(chodzi oczywiście o pisanki zbierane na fejsbukowej winiarni)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lost11
Wirujący banan śmierci
Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 2745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: prawie Wrocław Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 18:28, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
(ale to naprawdę jest o Masterze. Metaforycznie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 18:29, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
"Jądro Ciemności" moja ulubiona powieść Josepha Conrada Uwielbiam też film z Timem Rothem i Johnem Malkovichem o tym samym tytule oraz "Czas Apokalipsy", który był bardzo luźną adaptacją.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allons-y
Siostra Dziesiątego
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: Podkarpacie Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 8:46, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
DorkaEm napisał: | W "Syzyfowych pracach" z tego co pamiętam chodziło ogólnie o to, że praca rusyfikatorów była jak praca Syzyfa.. nie przynosiła efektu..
Jak bym sobie jeszcze coś przypomniała to dam znać.. |
Zawsze to coś Dla mnie ta książka do droga przez mękę, kiedy jeszcze pomyślę, że na półce czeka na mnie " Nigdziebądź" Gaimana
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ag
Blue Stick of Destiny
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 6559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 11/100 Skąd: Winterfell Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 9:14, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
To jest chyba jedyna lektura której nie udało mi się przeczytać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 10:44, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Syzyfowe prace były przynajmniej lepsze niż Ludzie bezdomni i inne twory Żeromskiego, które mnie spotkały. Ale i tak nic z nich nie pamiętam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
cydienne
Przyjaciel puszkowego psa
Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Torchwood Silesia Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 14:39, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Katriona napisał: | Syzyfowe prace były przynajmniej lepsze niż Ludzie bezdomni i inne twory Żeromskiego, które mnie spotkały. Ale i tak nic z nich nie pamiętam. |
Dzieje grzechu czytaj (nie żeby były dobre ale jeżeli chodzi o odwagę w scenach to hoho ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Song
Doctorant Whomanistyki
Dołączył: 02 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 12:41, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Gdzieś mi się rzuciło w oczy, że reiha lubi "Światy Chrestomanchiego" i nie mogłam nie dopisać swoich kilku groszy
Przede wszystkim najfajniejszy motyw, o światach równoległych, bez całej otoczki związanej z fizyką, dyletacją czasu i teorią strun. Jak to ładnie wytłumaczono w jednej z książek - wydarzenia mogą skończyć się na dwa sposoby i w związku z tym światy rozdzielają się na dwa, gdzie wydarzenia toczą się od tego momentu w dwóch różnych kierunkach. Co więcej światy uporządkowano w Serie i paru wykwalifikowanych podróżników potrafi się między nimi przemieszczać. Ciekawym motywem jest też, to że każdy posiada swoją wersję w każdym ze światów, zupełnie inną od poprzedników. Istnieją ludzie, którzy nie mają swoich odpowiedników w innych światach, zamiast tego zostali obdarzeni dziewięcioma żywotami. Taki delikwent jest poszukiwany przez rząd brytyjski, by objąć stanowisko Chrestomanchiego, który jest niejako strażnikiem właściwego użytkowania magii we wszystkich światach. To odpowiedzialna funkcja dlatego potrzebują aż dziewięciu żywotów, by móc jak najskuteczniej opiekować się magią.
Moja przygoda ze Światami, zaczęła się od "Zaczarowanego Życia", w ktorym poznajemy Kota i jego siostrę Gwendolinę, która jest zdolną czarownicą. Zostali oni osieroceni w wypadku parowca i od tego czasu mieszkają ze swoją sąsiadką, również czarownicą. Ich życie zmienia pojawienie się Chrestomanchiego, który postanowił ich adoptować i sprowadzić do swojego zamku.
Sam Chrestomanchi jest po prostu świetnym facetem i ma wiele wspólnego z Doktorem, jak chociażby kolejne żywoty (chociaż wyglądu nie zmienia - nie szkodzi, jest naprawdę przystojny). Zwykle wygląda na roztargnionego, świetnie się ubiera, potrafi być czarujący i zgryźliwy jednocześnie i ma wielki problem z zapamiętywaniem imion
Mam w swoim posiadaniu jeszcze dwie książki z tej serii. "Tydzień czarów" opowiadający o szkole z internatem, w świecie gdzie czarownice pali się na stosie. Jesteśmy świadkami losów pewnej klasy, małych intryg, zależności i wypadków między kozłami ofiarnymi, popularnymi dziewczynkami, łobuzami i napuszonymi prymusami, które dodatkowo komplikuje fakt, że niektórzy z bohaterów odkrywają u siebie magiczne zdolności, za które mogą spłonąć. Szkolna rzeczywistość jest odbajkowiona - poza czarami uczniowie muszą borykać się z paskudnym jedzeniem na stołówce, wuefem i pisaniem wypracowań. Chrestomannchi pojawia się dopiero pod koniec, ale i tak jest niesamowity i uroczy podszywając się pod inkwizytora.
"9 żywotów Christophera Chanta" to powrót do źródeł. Mamy do czynienia z młodym, samotnym Chrestomanchim wychowywanym w londyńskim domu, przez matkę pragnącą zabłysnąć w towarzystwie i ojca, którego widuje tak rzadko, że boi się go nie poznać któregoś razu na ulicy. Trochę smutną egzystencję rozwselają mu podróże jakie odbywa we śnie po innych światach, nie mając świadomości jak wspaniały to dar. Przy okazji obserwujemy dosrastanie Krzyśka, to jak przypadkowo związał się z bandą przemytników, jak oznajmiono mu, że zostanie nowym Chrestomanchim i to, że wcale nie miał ochoty tego zrobić, gdyż pragnął być najlepszym graczem w krykieta.
Zasadniczo polecam z całego przepłnionego kofeiną serca!
|
|
Powrót do góry |
|
|
szprotka
Członek organizacji LI'n'DA
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: Warszawa Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 19:33, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Kocham "Światy Chrestomanchiego"! Niestety, czytałam tylko dwie pierwsze części- muszę to nadrobić
|
|
Powrót do góry |
|
|
monilip
Zmierzchołak
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 11795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Śląsk Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 19:40, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
ja lubię Chrestomaciego, ja lubię! Czytałam wszystko co wyszło Diany Jones po polsku, przebrnęłam nawet przez dlugaśny "Spisek w Królestwie Czarów". Nie wiem, która część jest moją ulubioną, każda ma coś w sobie. Czytaliście "Magiczną mieszankę"? Cztery krótkie opowiadania, mniej lub bardziej związane z innymi częściami. Szkoda, że autorka tak wolno pisze (o ile w ogóle jeszcze pisze) i, że jest tak mało części. Ja chce więcej o młodym Christopherze Chancie! W "Losie Konrada" był jako 15latek i bardzo mi się postać spodobała
Ostatnio zmieniony przez monilip dnia Śro 19:43, 15 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 19:43, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Już kilka razy na Whomanistyce było wspomniane, że zmarła wiosną
|
|
Powrót do góry |
|
|
monilip
Zmierzchołak
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 11795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/100 Skąd: Śląsk Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 19:44, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
ups... nie wiedziałam. Szkoda, bardzo szkoda.
Ostatnio zmieniony przez monilip dnia Śro 19:44, 15 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sorcerer
Właściciel ręki w słoiku
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 4718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Nieporęt - Hodowla Zielonych Tardis Płeć: (Psycho)Fan
|
Wysłany: Śro 20:39, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
A znacie książki Roberta Rankina? To o nim Pratchett powiedział: "jest jednym z niewielu, który zawsze potrafi mnie rozśmieszyć".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|