Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 20:52, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem przeciwna robieniu krzywdy w jakikolwiek sposób książce w jakimkolwiek wydaniu.
Wyjątkiem jest mój egzemplarz "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć", który potraktowałam herbatą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
reiha
Podrzędny malarz niewidzialnych kosmitów
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 2992
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 20:54, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
specjalnie go tak potraktowałaś? magiczną mocą mówił, że chce mu się pić?
kieszonkowe są fajne, jeśli są o połowę tańsze niż normalne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 20:57, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Magiczna mocą mówił, że powinien wyglądać jak pożółkły podręcznik, który przeszedł przez ręce Harry'ego i Rona, a nie jak nowiutka książeczka z bielutkim papierem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taki Owaki
Fanatyk szalików i kapeluszy
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fan
|
Wysłany: Pon 21:04, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Katriona napisał: | Jestem przeciwna robieniu krzywdy w jakikolwiek sposób książce w jakimkolwiek wydaniu.
Wyjątkiem jest mój egzemplarz "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć", który potraktowałam herbatą. |
Ja się wręcz nad moimi znęcam, chlapię je wszystkim, czym mogę, brudzę tłuszczem i czekoladą (nie, żebym był jakąś brudną świnią, ale po prostu jem przy czytaniu), wyrywam strony, zdzieram okładki, drę kartki, zaginam rogi, wszystkie są postrzępione, okładki się łuszczą... Rzeźnia. I nie robię tego specjalnie, jakoś samo się dzieje...
Choć są oczywiście i takie, na które nawet nie chucham i nie dmucham, żeby się przypadkiem nie zaziębiły. Przykładem Baśnie Barda Beedla, których staram się w pełni nie otwierać, żeby miały wciąż sztywny grzbiet. Przed otwarciem sprzątam, myję ręce i czekam aż wyschną i ostrożnie, trzymając jedną okładkę pod kątem ~80 stopni, przerzucam kartki. Dzięki temu książka zachowała nawet swój zapach. Świeże Pottery mają naprawdę bardzo ładny zapach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
reiha
Podrzędny malarz niewidzialnych kosmitów
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 2992
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 21:07, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
moje książki po czytaniu są nadal ładne, książki z biblioteki noszone w torbie mają brudną okładkę (czemu? zeszyty brudzą?), a książki pożyczone komuś wracają po roku zakurzone, wymiętoszone i brudne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 21:45, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
No, moim książkom zdarzają się wypadki. Ale staram się uważać. Co nie uchroniło jednej przed plamą z buraczków. Nie mam pojęcia, jak to się stało
Kiedyś pożyczyłam jedną książkę, to wróciła do mnie ze stronami specjalnie pomazanymi kredką
A innym razem, ale to przez przypadek, wspomniany wcześniej egzemplarz "Magicznych zwierząt..." miał bliskie spotkanie z jogurtem w plecaku koleżanki...
Ale zazwyczaj osoby, którym książki pożyczam wiedzą, jak się z nimi obchodzić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sorcerer
Właściciel ręki w słoiku
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 4718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Nieporęt - Hodowla Zielonych Tardis Płeć: (Psycho)Fan
|
Wysłany: Pon 22:01, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
A moje książki pożyczone przez znajomą uległy zostawieniu w pociągu... Sporo lat trwało zanim udało mi się sobie kupić następne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taki Owaki
Fanatyk szalików i kapeluszy
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fan
|
Wysłany: Pon 22:34, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Mi nigdy by nie przeszło przez myśl, żeby w jakikolwiek sposób uszkodzić, albo dopuścić do uszkodzenia cudzej książki. W ogóle z pożyczonymi czuję się zwykle niekomfortowo, bo ciągle na nie uważam, i np. w podróż wolę zabrać sobie coś swojego, albo kupić, niż się martwić, że zgubię albo coś jej zrobię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 22:42, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nie pożyczam od nikogo książek, jestem tylko pożyczającą. Wiem, że jak chce coś przeczytać, to muszę to sobie kupić, bo nikt z moich znajomych mieć tego nie będzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
reiha
Podrzędny malarz niewidzialnych kosmitów
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 2992
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 22:46, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
nie wzięłabym książki z biblioteki w daleką podróż i nie niszczę ich okładek umyślnie naprawdę musiały się brudzić od zeszytów, zeszyty też mi się niszczą, pewnie gryzą się nawzajem.
ale w końcu to normalne, że przy czytaniu książka ulega jakiemuś zużyciu, przynajmniej widać, że nie kupili jej na darmo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
WobblyDoc
Doctorant Whomanistyki
Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 9:56, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o czytadła... mój Master mi pewną rzecz polecił a mianowicie:
S. Hawking - "Krótka Historia Czasu" jest tam naprawdę ale to naprawdę dużo o tytułowym Czasie i podróżach czasoprzestrzennych... Co prawda łatwo się jej nie czyta bo to w końcu dzieło Hawkinga... ale dużo można się dowiedzieć z niej na temat tej fikuśnej włóczki którą jest czas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 9:59, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jak czytam o Hawkingu to przed oczami mam Benia "Krótka Historia Czasu" planuję kupić. Podobnie jak "Najwspanialsze widowisko świata" Dawkinsa. Zawsze jednak odkładam to na później.
|
|
Powrót do góry |
|
|
WobblyDoc
Doctorant Whomanistyki
Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 10:01, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Benio? Cumberbatcha?
Serio, waaarto to kupić! Ja jeszcze zastanawiam się nad kupnem czegoś od Hawkinga...
Ale "Autostopem przez Galaktykę" mnie tak nęci... Tyle że nigdzie nie da się u mnie (W-ek) znaleźć części 1, 2 i 3. Są tylko 4 i 5...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Song
Doctorant Whomanistyki
Dołączył: 02 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 10:04, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Z "Autostopem" u mnie jest na odwrót - mam 1,2 i 3 w jednym wydaniu, ale 4 i 5 nijak nie mogę dostać ;/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 10:05, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, Benio Cumberbatch
Ja mam całość "Autostopem przez galaktykę", ale jakieś stare wydania. Wydaje mi się, że niedawno pierwsze tomy zostały wydane w jednej książce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
WobblyDoc
Doctorant Whomanistyki
Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 10:07, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Song Zamienimy się? XD
U mnie w empiku tylko 4 i 5... a Matras o kant tyłka się nadaje... eh.
Stare wydania? Nawet nie wiesz jak ja uwielbiam stare książki! Chociaż pod względem woni... wolę te nowe. No tak... jest jakaś tam trylogia czy coś... ale niestety... nigdzie nie mogę tego dorwać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Song
Doctorant Whomanistyki
Dołączył: 02 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 10:12, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Eriu i ja mam właśnie takież wydanie
Muszę się Wam zwierzyć, że po ostatnich szmirach, jakie wpadły mi w ręce, szukam ostatnio naprawdę ciekawych, ładnie językowo napisanych książek z zabawnymi dialogami. Możecie coś polecić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
WobblyDoc
Doctorant Whomanistyki
Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 10:19, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Oj ja raczej nie... bo ja uwielbiam te z wyd. Vesper... ale najczęściej są to ciężko strawne książki...
No i faktycznie na rynku polskim szmira króluje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 10:27, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ja raczej nie czytam zabawnych książek. Tzn. z zabawnymi dialogami... zresztą każdy pewnie coś innego uważa za zabawne
Ostatnio zmieniony przez Eriu dnia Wto 10:28, 28 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 11:55, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Mi do tego opisu pasuje Artemis Fowl. Albo Lotnik. Zabawne dialogi na pewno są, szczególnie w Artemisie, moim zdaniem są to też książki ciekawe i jeśli jestem w stanie to ocenić, to również dobrze napisane. A. Autorem jest Eoin Colfer.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|