Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:21, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Prestiż prestiżem, ale przede wszystkim można sobie większej gaży zażyczyć po otrzymaniu Oscara. ;D
A że często wybierają jakiś chłam, to whatever. Galę się fajnie ogląda, bo można pogapić się na ludzi. Przynajmniej ja dlatego oglądam. A teraz utknęłam w połowie i jakoś dalej mi się nie chce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:24, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Whomanistka napisał: | Prestiż prestiżem, ale przede wszystkim można sobie większej gaży zażyczyć po otrzymaniu Oscara. |
To tym bardziej Oscary dla mnie to chłam.
Ostatnio zmieniony przez Eriu dnia Śro 22:25, 02 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:26, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Moje podejście do Oscarów jest takie: dostał film, który lubię / ktoś, kogo lubię - SUUUPER, należało mu się. Dostał jakiś szit czy ktoś beznadziejny - Akademia się nie zna, ja wiem lepiej. ;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:30, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja lubię Incepcję, ale nie chciałabym żeby wygrała w kategorii najlepszy film, bo na tą nagrodę nie zasługiwała. Czy "Zostać królem" był najlepszym filmem? wątpię. Ale przecież Oscary to komercja, więc nie mam pretensji. Wkurza mnie gdy słaby film wygrywa z dużo lepszymi od siebie tylko dlatego, że tamte są zbyt kontrowersyjne, jak na grzeczne, nudne standardy Akademii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DorkaEm
Tańcząca z Doctorami
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 2341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: Jaworzno/Kraków Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:32, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Whomanistka napisał: | Moje podejście do Oscarów jest takie: dostał film, który lubię / ktoś, kogo lubię - SUUUPER, należało mu się. Dostał jakiś szit czy ktoś beznadziejny - Akademia się nie zna, ja wiem lepiej. ;D |
Dokładnie
W ogóle jakiego newsa przed chwilą przeczytałam. Tim Burton ma wyreżyserować kolejną wersję "Dzwonnika z Notre Dame"..
Nie mogę doczekać się tego filmu.. kocham Dzwonnika
I jeszcze jedno: film będzie dla wytwórni Warner Bross więc nie ma się co obawiać, że wyjdzie jak z "Alicją.."
Z resztą sami zobaczcie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez DorkaEm dnia Śro 22:32, 02 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:35, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja chyba bardziej czekam na burtonowską wersję Rodziny Addamsów... Chociaż jestem baaardzo przywiązana do oryginału i obawiam się, że mi się nie spodoba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DorkaEm
Tańcząca z Doctorami
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 2341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: Jaworzno/Kraków Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:36, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Whomanistka napisał: | Ja chyba bardziej czekam na burtonowską wersję Rodziny Addamsów. |
Ja tak samo, ale burtonowski "Dzwonnik..." to też świetna nowina
Ostatnio zmieniony przez DorkaEm dnia Śro 22:36, 02 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:37, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
No jasne, niech robi jak najwięcej filmów, będzie na co do kina chodzić. ;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:40, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie Burton swoimi dwoma ostatnimi filmami bardzo rozczarował, dlatego nie wyczekuję na jego najnowsze produkcje. Wolałabym żeby zrobił jakiś własny film, a nie kolejne adaptacje czy nowe wersje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:43, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Alicja była kiepska, ale mnie Sweeney się bardzo podobał.
A Burton robi dobre filmy jak ma mały budżet.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DorkaEm
Tańcząca z Doctorami
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 2341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: Jaworzno/Kraków Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:46, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja kocham "Sweeney Todda"
a "Alicja.. " jak na Burtona była słaba..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:47, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Whomanistka napisał: | Alicja była kiepska, ale mnie Sweeney się bardzo podobał.
A Burton robi dobre filmy jak ma mały budżet. |
To fakt. Wysokobudżetowa Alicja była bardzo mało burtonowska i słaba. Gdyby nie drzewa i muzyka Elfmana, to bym nigdy nie zgadła kto jest reżyserem. Sweeney mnie wynudził. Było kilka fajnych scen ( m.in molo ), ale to zdecydowanie za mało. Poza tym nie lubię jak wyją. Heleny, Deppa i Alana dało się słuchać. Jak zaczynali piać ci młodzi to miałam ochotę wyjść z kina.
Ostatnio zmieniony przez Eriu dnia Śro 22:48, 02 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:50, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja uwielbiam kiczowate musicale.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DorkaEm
Tańcząca z Doctorami
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 2341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: Jaworzno/Kraków Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:51, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
scena na molo była świetna
kocham też "My friends" (Depp śpiewający do brzytew "moje przyjaciółki"-bezcenne)
i "Pretty women" (świetny duet Depp'a z Allanem)
w ogóle bardzo mi się podobało jak Johnny śpiewał... no i Głos Alana
Ostatnio zmieniony przez DorkaEm dnia Śro 22:55, 02 Mar 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:55, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Whomanistka napisał: | Ja uwielbiam kiczowate musicale. |
Ja raczej też, ale Sweeneya Todda nie nazwałabym kiczowatym musicalem
|
|
Powrót do góry |
|
|
DorkaEm
Tańcząca z Doctorami
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 2341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/100 Skąd: Jaworzno/Kraków Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 22:56, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
ja w ogóle uwielbiam musicale
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 23:02, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja zależy niektóre musicale uwielbiam (Hair, Cry-Baby, Tańcząc w ciemnościach, Moulin Rouge, Chicago, Lakier do włosów (ale Johna Watersa, a nie tą nową wersję). Innych jak "Upiór w operze" Joela Schumachera czy Mamma Mia! nie znoszę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 23:22, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Hair to jeden z moich ukochanych filmów. Tańcząc w ciemnościach, Moulin Rouge i Chicago też lubię. I Grease. Upiór w operze był fajny w teatrze, filmowa wersja mi się nie podobała. Mamma Mia lubię, bo lubię Abbę, Colina i Meryl Streep. Za to ten człowiek, który gra narzeczonego tego dziewczęcia... Jak ja go nie cierpię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 23:34, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam o Grease. Uwielbiam ten musical. Specjalnie zaznaczyłam, że nie znoszę "Upioru w operze" w wydaniu Joela Schumachera
Wracając do nagród filmowych. To "Ostatni Władca Wiatru" triumfował na Złotych Malinach. Najgorszy film, najgorsza reżyseria M. Night Shyamalana, najgorszy scenariusz, i najgorszy aktor drugoplanowy Jackson Rathbone. Nie widziałam tego filmu i nie zamierzam. Filmy Shyamalana omijam szerokim łukiem. Nigdy nie rozumiałam tych zachwytów nad "Szóstym zmysłem", a każdy jego film jest coraz gorszy. "Osada" podobała mi się do połowy, do momentu wyjaśnienia o co właściwie chodzi, później film zrobił się nudny i w ogóle nie zaskakujący. Podobnie było ze "Znakami". "Niezniszczalny", " Kobieta w błękitnej wodzie" i "Zdarzenie" to filmy słabe i nudne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Czw 0:19, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
W "Osadzie" to najlepszy był zwiastun. No i grał Adrien Brody, lubię jego nos. Ale poza tym nuda. Szósty zmysł mi się podobał, ale widziałam go raz, z 10 lat temu. No, może 8. Innych filmów tego pana nie widziałam.
Ja bym obejrzała "Ostatniego Władcę Wiatru", ale tylko po to, żeby się pozałamywać i powyzłośliwiać, bo znam pierwowzór (który jest świetny).
A że Jackson dostał Złotą Malinę... No, widocznie tam ma tylko wyglądać. ;P Ale w odcinku "Criminal Minds" grał moim zdaniem świetnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|