Filmy ogólnie

Moniqua

Sherlock i Moriarty spadli do wodospadu na oczach Watsona. Później już Watson siedział w domu i opisywał te przygody kiedy dostał paczkę. Domyślił się, że jest od Sherlocka (to było bardzo głupie!) i poszedł za żoną się dowiedzieć jak wyglądał listonosz i wtedy okazało się, że w pokoju jest Sherlock zamaskowany i do napisu THE END, który napisał Sherlock dodał "?"

Eriu

Odpowiedziałyśmy w tym samym czasie

Moniqua

Będą dwie wersje

monilip

To faktycznie niefajnie. Powinno to się skończyć załamanym Johnem i zostawić nas z depresją

Nie przypominajcie w poniedziałek, że ja takie coś napisałam

Dziękuję bardzo wam obu

Moniqua

W poniedziałek w Polsce będzie zauważalny nagły zanik niektórych fanek Sherlocka, gdyż pogrążą się w głębokiej depresji...

Ale wzrok Watsona w momencie spadku Sherlocka do wodospadu był cudowny. I to z całego filmu najbardziej mi utkwiło

Eriu

Film nie zakończyłby się załamaniem nerwowym Johna. Zakończyłby się "The End" w opowiadaniu i wyjazdem Johna i Mary do Brighton. A ja nie wyszłabym z kina zniesmaczona faktem, że scenarzyści na siłę wcisnęli widzom happy end. Oczywiście niektórzy pewnie będą tym zachwyceni i pewnie dla nich był ten film robiony.

Plusem tego filmu było to, że mało było Irene. Dla mnie to najgorsza postać z całego filmu.

Moniqua

Tak. Irene była bez sensu. Dobrze, że było jej mało.
Uważam, że wprowadzenie tych różnych pistoletów było dziwne. I denerwowała mnie ta cyganka ...

Eriu

W ogóle dla mnie ta cała broń była dziwna, ale możemy umownie złożyć, że twórcy chcieli zrobić Sherlocka Holmesa w wersji steampunk, dlatego akurat tego się nie czepiam. Nie podobało mi się np. to, że pociąg został ostrzelany, następnie nastąpiła w nim eksplozja, która zniszczyła część wagonów, a on sobie jechał jakby nic się nie stało.

Ja do cyganki nic nie miałam. Dla mnie była bardzo neutralna.

Gacie Mishy

Właśnie wróciłam z kina. Nie był jakiś bardzo zły, ale był bardzo, bardzo przeciętny. Sherlockowi z BBC nie dorasta do pięt. Zarówno Mycroft i Moriarty bardziej mi się podobają w telewizyjnym Sherlocku. W ogóle nie podobało mi się, że o ile Mycroft był uroczy i inteligentny o tyle wyszedł na totalnego przydupasa Sherlocka. Moran mi się podobał. Cyganka nie była zła. Broń była dziwna. Sherlock wyszedł jakiś... nie wiem. Nie taki, jak trzeba.

Eriu

Poszłyśmy tego samego dnia na Sherlocka

wspólny mózg

ale cieszę się, że mamy podobne zdanie co do filmu, bo już się martwiłam, że to ze mną coś nie tak

Gacie Mishy

Wspólny mózg

Zdecydowanie to z tym filmem jest coś nie tak

Alria

Ten film przeraża mnie teraz jeszcze bardziej.

Ta końcówka

Dobrze, że napisałyście o tym filmie, bo do tej pory czytałam same dobre opinie i nawet zaczęłam rozważać, czy jednak go nie zobaczyć.

Eriu

Może film jest naprawdę dobry, a my się nie znamy

Moniqua

Eriu

Ja się nastawiałam na dobry film rozrywkowy, a umierałam z nudów. Druga cześć Sherlocka jest jak napisała Kat, bardzo przeciętna.

Alria

Wątpię, raczej inni się nie znają. Bo pierwsza część była straszna i podejrzewałam, że druga też taka będzie. Ludzie sprawili, że zwątpiłam, ale wam w kwestii filmów ufam dużo bardziej niż jakimś obcym ludziom.

Gacie Mishy

Wystrzałowy był niewątpliwie

Eriu

Alria, skoro nie podobała Ci się pierwsza część to tym bardziej druga nie przypadnie ci do gustu, bo moim zdaniem jest dużo, dużo gorsza. W tamtej części był przynajmniej jakiś element zaskoczenia.

Moniqua

Element zaskoczenia! To jest dobre określenie.
Ja byłam pod wrażeniem tych wszystkich zwolnień i tłumaczeń a w 2 były chyba tylko 3 i to jedna na zmianę z Moriartim... Dziwnie to wyglądało. Strasznie się zawiodłam też na zakończeniu. Nie zakończeniu- zakończeniu (już o tym pisałyśmy) ale o całym rozwiązaniu zagadki

Gacie Mishy

Tak. Jak oglądałam tamtą część to naprawdę ciekawiło mnie, jak zamierzają wyjaśnić wszystko, co się działo, nie włączając do tego żadnych nadprzyrodzonych sił. W tej części nie było nawet żadnej tajemnicy. Znaczy, oczywiście nie od samego początku znamy każdy najdrobniejszy szczegół tego, co planuje Moriarty, ale tak naprawdę nie ma żadnej zagadki do rozwiązania, żadnych interesujących pytań, które można by sobie zadać.