Harry Potter

monilip

jest premiera o północy z dubbingiem

jutro z rana zamawiam, oby były bilety jeszcze

Sorcerer

I w ten sposób obejrzę (pierwszy raz, bo przez lata od tego stroniłem) wszystkie odcinki w ciągu paru miesięcy...

monilip

to trochę jak serial

ja też sobie zrobiłam taki maratonik... A książki czytałeś Czarnoksiężniku?

Gacie Mishy

Jaaa... niby nie nastawiam się na nic dobrego (czarnowidztwo wychodzi) ale nie wiem, jak dożyję do 24, bo dopiero wtedy idę do kina

monilip

Sorcerer

Moniqua

I jak Ci się podobały?

reiha

piszę tylko, żeby ogłosić, że (między innymi) w empiku dostępny jest zestaw z różdżką pottera, jakąś figurą szachową i gazetką, kosztuje 6.90.

Sorcerer

Moniqua

Luna.
Ja też lubię filmy, a to że robią się mroczniejsze bardzo mi się podoba (ale ja zawsze byłam inna...)

Co do gazetki, to ona jest stara, i 1 numer kosztuje 6.90 dalsze są coraz droższe, później koszt sięga prawie 30 zł za numer .... Mam troszkę tych figurek, różdżkę, klepsydrę, lewitujące pióro i chyba tyle ... później były już same dodatki zamiast szachów, więc żeby mieć wszystko,to trza też kupować te niepotrzebne rzeczy. Taki chwyt. Nie powiem, szachy są świetnie zrobione...
Ale troszkę się nie opłaca.

Ale widzę, że ma nową oprawę ... Oooo....
[link widoczny dla zalogowanych] Te co ja kupowałam wyglądały tak

Sorcerer

Właśnie - Luna. Smile

Strasznie mi się podobało jak mówiła tak całkowicie na spokojnie: - (cytuję z grubsza z pamięci) "Wiesz Harry moja mama to zginęła przy mnie bo pomyliła się w czarowaniu, ale jak ją znam to by nie chciała żebym się martwiła tym, więc ja się nie martwię tylko dobrze bawię". Normalnie rewelka.

Moniqua

Tak. Luna jest bardzo pozytywną postacią. Uwielbiam jej teksty.
Jednak moją ukochaną postacią jest Syriusz. Uwielbiam tą postać zarówno z książki jak i z filmu.

Watson

Boże drogi, ja nawet nie mam jednej ulubionej postaci, bo kocham prawie wszystkich

Ale Seviczek

I Fred z George'em są wybitni! Zarówno filmowi jak i książkowi. Strasznie mi żal George'a.
Nie, to jest niemożliwe, żebym wymieniła jedną najulubieńszą postać.

monilip

chyba ci żal Freda... znaczy, to zależy co miałaś na myśli...

Ja nie wiem kogo najbardziej lubię. Ostatnio oglądając "Księcia" zapałałam dziwną sympatią do... Malfoy'a XD Lubię Lunę, Syrka (jak ja ryczałam pierwszy raz czytając jego śmierć), Ginny... Wielka Trójca też jest w porządku. I bliźniaków lubię. I Lupina. I Tonks. I ogólnie wszystkich

I chyba będą ryczeć na filmie. Znaczy, w książce jakoś mi końcówka przeleciała szybko, ale podejrzewam, że w kinie się poryczę. Kto czytał wie czemu.

Za to jestem bardzie ciekawa ostatniej sceny czyli "Dziewiętnaście lat później".

Moniqua

A ja nie! Ja to jestem ciekawa sceny we Wrzeszczącej Chacie z udziałem Snape (którego też uwielbiam, ja mam listę kogo kocham, ale Syriusz zawsze jest pierwszy).
Czytałam w tym tygodniu 7 by sobie przypomnieć i o dziwno płakałam (po raz pierwszy) jak wyszli z Zakazanego Lasy na koniec (nie chce zdradzać fabuły). Zawsze płakałam na śmierci Zgredka, później w Chacie i przy wejściu do Zakazanego Lasu i jak Harry szedł do myśloodsiewni i jeszcze było parę... i przy Fredzie.
Mam nadzieję, ze nie pozdradzałam fabuły

monilip

ja mam nadzieje, że nie zepsują wspomnień jego jak w "Księciu". Tamto to kpina jakaś była, a nie wspomnienia! Mam nadzieje, że bardzo rozwiną postać Snape'a, jak to zrobili z Malfoy'em w "Księciu", tak, że zrozumiemy jego motywy, co musiał przechodzić. Kto czytał wie o czym mówię

Biedny Smarkerus

reiha

słyszałam, że te szachy już były, ale wcześniej ich nie widziałam

kupiłam różdżkę, ale jestem tak stara, że nie wiem co mam z nią robić

figury są bardzo ładne, ale drogie i nikt nie uczył mnie nigdy grać w szachy

Watson

Oczywiście, że Freda też mi żal i ryczałam gdy czytałam ten fragment, ale pomyśl jak teraz czuje się George bez brata bliźniaka, z którym spędzał każdą chwilę swego życia,m który wiedział co dokładnie myślał ten drugi. To jest dopiero tragedia.

Ja też polubiłam Malfoy'a po tej części, pomimo, że z niego kawał drania, chama i dupka, to przecież trochę mi go żal, bo po prostu chciał być dobrym synem, spełnić oczekiwania. Nie rozgrzeszam go, ale odczuwam do niego pewien rodzaj sympatii.
Znalezione na tumblrze:

Ja zawsze jaqk czytam ostatnie rozdziały, gdzie wszystko się kończy ryczę prawie cały czas, albo wrzeszczę "YES!" i wznoszę ręcę w zwycięskim geście (zawsze, ale to ZAWSZE robię tak podczas pojedynku Bellatrix/Molly.

Och... jakiś czas temu znalazłam i tot mnie zawsze rozczula.

Moniqua

A ja lubie grać w szachy, jednak bardziej amatorsko (wszyscy zawsze mnie pokonują

)

A jak zniszczą wspomnienia to ja już stwierdziłam, iż stanę i będę wygłaszać co na ten temat myślę ... to jest najpiękniejsze za zarazem najsmutniejsze i najtragiczniejsze w całej książce (według mnie). Dziękuje Rowling za Wrzeszczącą Chatę i to wszystko co się dzieje do wejścia do Zakazanego Lasu. Jak tego nie zniszczą będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.

monilip

ja się boję pojedynku Voldzia z Harry'm. Na zwiastunach widać jakieś czołganie się po Czarną Różdżkę, a przecież najlepsze w ten scenie było, że oni krążyli w okół siebie, że żaden nie podchodził, że tylko czekali n odpowiedni moment by rzucić zaklęcie! Mam nadzieje, że mowa Harry'ego będzie tak samo dobra. Wiem, że nie będzie taka długa, ale liczę na parę epickich zdań

Włącznie z:
- Okaż skruchę, Tom
- I ty śmiesz...?!
- Tak, śmiem

Scena na cmentarzu z "Czary" zniszczyli (choć kocham fragment "I'm going to kill you, Harry Potter

), podobnie ucieczkę Księcia Półkrwi. Oby nie zepsuli "pojedynku" Harry'ego i Voldemorta.