Manga&Anime

Wszechmocna · Wysłany: Śro 20:43, 16 Mar 2011 Temat postu:

Nie pamiętam.

Pamiętam za to, że moja koleżanka nie mogła czytać Harry'ego Pottera, bo ksiądz na mszy powiedział, że to zło i szatan.

Gacie Mishy · Wysłany: Śro 20:53, 16 Mar 2011 Temat postu:

Jak jedna nauczycielka w moim dawnym gimnazjum chciała omówić pierwszą część jako lekturę, to rodzice ją prawie zlinczowali. A najlepsze jest to, że większość z ludzi wygłaszających te wszystkie mądre opinie w życiu nie przeczytała książki :hamster_speachless2:

Wszechmocna · Wysłany: Śro 21:02, 16 Mar 2011 Temat postu:

A myśmy akurat mieli dwie pierwsze części Pottera w gimnazjum. Na szczęście nikt nie miał żadnych obiekcji.

DorkaEm · Wysłany: Śro 21:50, 16 Mar 2011 Temat postu:

Ja pamiętam jak kiedyś na rekolekcjach ksiądz zaczął nam opowiadać jaki to Harry jest zły i jakie to Rowling złe rzeczy wypisuje.. nawet specjalnie wybrał najbardziej drastyczną scenę z czwartej części.. :hamster_speachless2:

oo... ale mieliście fajnie.. myśmy też proponowali Pottera w gimnazjum jako lekturę dodatkową (w końcu sama nauczycielka nam pozwoliła wybrać jedną lekturę)

ale przegrał w głosowaniu klasowym z "Oskarem i Panią Różą" więc w sumie nie żałuję bo kocham te książkę..

Gacie Mishy · Wysłany: Śro 21:55, 16 Mar 2011 Temat postu:

To mi przypomniało, że w Polsce wybuchła afera w związku z zawartością strony 666 czwartego tomu

Jakby Rowling wiedziała na której stronie tłumaczenia co wypadnie

DorkaEm · Wysłany: Śro 22:06, 16 Mar 2011 Temat postu:

nie no totalna głupota..

nie wiem co jest na 666 stronie, ale to chyba własnie chodzi o przytoczony przez wspomnianego przeze mnie księdza fragment jak Voldmort się odradza...

reiha · Wysłany: Śro 22:09, 16 Mar 2011 Temat postu:

Moje gimnazjum z Potterem miało tylko tyle wspólnego, że polonistka pożyczyła od mojego brata "Kamień filozoficzny", a oddała dopiero po 3 latach, na dodatek cały wymiziany :hamster_sorry:

Ale za to w podstawówce miałam Dzień Harry'ego Pottera, w którym zawierał się Turniej Trójmagiczny, Ulica Pokątna ze sklepikami (pamiętam kamień z ulicy podpisany jako filozoficzny, sprzedany za 5 zł), turniej szachowy, odgrywanie scenek z książki, tiarę przydziału połączoną z kołem fortuny (nie kręciłam, wiedziałam że wypadnie Hufflepuff) i wiele wiele więcej, oczywiście wszyscy byli stosowanie ubrani. A następnego dnia wycieczka do kina na pierwszą część :hamster_idea:

To była najlepsza rzecz, jaka KIEDYKOLWIEK przydarzyła mi się w szkole

Gacie Mishy · Wysłany: Śro 22:09, 16 Mar 2011 Temat postu:

U mnie już kilka razy na rekolekcjach księża mówili o tym jaki Harry Potter jest zuy. Ale jeden to był strasznie śmieszny. Bo on całe kazanie robił aluzje do jakiegoś ZUEGO filmu twierdząc, że "młodzież na pewno wie, o co chodzi" ale właśnie nikt nie wiedział

reiha · Wysłany: Śro 22:12, 16 Mar 2011 Temat postu:

Mój ulubiony rekolekcjonista to ten, który mówił o tym, że uprawiamy seks z szatanem. Więcej nie pamiętam

A wiem, że na stronie parafii był kiedyś tekst o tym, że Potter jest fajny i nieszkodliwy.
Może zróbmy osobny wątek książkowy, hm?:>

Gacie Mishy · Wysłany: Śro 22:15, 16 Mar 2011 Temat postu:

U nas kiedyś ksiądz na lekcji zwyzywał nas od pomiotów szatana z tego co pamiętam

A wiecie dlaczego? Bo ktoś poskarżył na innego księdza, że nie prowadzi lekcji i rzuca w uczniów kredą i kulkami z papieru.

A temat o książkach już jest Very Happy

DorkaEm · Wysłany: Śro 22:15, 16 Mar 2011 Temat postu:

Ooo.. Dzień Pottera w szkole ale fajnie

Na pierwszej części Pottera to nawet dwa razy byłam w kinie (raz z klasą, a raz na półkolonii

)
A jak wyszła 5 część (książka) to byłam w moim jaworznickim MCKiS razem z koleżanką na "obchodach premiery 5 części", gdzie były różne konkursy.. co prawda nic nie wygrałam, ale i tak było fajnie...

reiha · Wysłany: Śro 22:17, 16 Mar 2011 Temat postu:

ach, faktycznie są czytadła!

ikona · Wysłany: Czw 9:56, 17 Mar 2011 Temat postu:

Kurczę, jakiegoś strasznego miałyście pecha do tych rekolekcjonistów. Wszyscy duchowni, których znam lub miałam okazję słuchać to byli logiczni i rozsądni ludzie. Normalnie fatalni pechowo się Wam trafia.

Gacie Mishy · Wysłany: Czw 14:56, 17 Mar 2011 Temat postu:

Ja mam w tej chwili CAŁĄ PARAFIĘ takich księży. To znaczy nie znam ich poglądów na temat HP akurat, ale są wybitni pod innymi względami. Chociażby nikt ich w seminarium kazań nie nauczył pisać ani sprawdzać tego, o czym się mówi. Ostatnio jeden stwierdził, że pelikan wygląda zupełnie jak łabędź. A tak ze spraw bardziej religijnych to jeden nie odróżnia buddyzmu od hinduizmu i dla niego wszyscy hindusi są buddystami.
A jeszcze kiedyś jeden rekolekcjonista stwierdził, że przyznanie pokojowej nagrody Nobla Barackowi Obamie to prześladowanie chrześcijan przez komisję noblowską

Ag · Wysłany: Czw 15:33, 17 Mar 2011 Temat postu:

Ja mam tak samo jak Ikona Wink

I pod względem rekolekcjonistów i pod względem księży z parafii i innych na jakich trafiam.

Allu · Wysłany: Czw 18:02, 17 Mar 2011 Temat postu:

Eriu · Wysłany: Czw 18:05, 17 Mar 2011 Temat postu:

Mi się raz zdarzył fajny rekolekcjonista, który potrafił logicznie mówić i trafić do dzieciaków. Był to jakiś zakonnik. Za to okropnego pecha miałam do katechetów. Nawiedzone świry. Jednym z nich to nawet moja babcia była zdegustowana. Szczęście miałam do księdza w liceum. Przede wszystkim dobrym, mądry, bardzo inteligentny człowiek, który próbował ocalić moją duszę. Raz namówił mnie na przyjście na jakieś młodzieżowe spotkanie w naszej parafii. Poszłam raz i stwierdziłam, że to nie jest dla mnie.

DorkaEm · Wysłany: Pią 19:45, 18 Mar 2011 Temat postu:

No ja trafiałam na bardzo różnych księży.. raz na fajnych, raz na prawdę genialnych, raz na takich sobie, a niekiedy na takich, że szkoda słów..