Silmarillion

Gacie Mishy

...wpasowując się nie bardzo w tytuł działu

Wydaje mi się, że to jest moja ulubiona książka dziejąca się w tym świecie, chociaż naprawdę spodobała mi się dopiero przy drugim czytaniu. I ulubiona nie znaczy, że pamiętam z niej dużo więcej niż z Władcy i Hobbita.

Zawsze najbardziej lubiłam historię o Turinie

I ogólnie Turina jako postać. Pomijając fakt, że wolałabym, żeby on i jego siostra się nie zabijali tylko dalej żyli razem

Eriu

Mam podobnie. Silmarillon to moje ulubione dzieło Tolkiena. Władca i Hobbit nigdy mi nie podchodziły, a to przeczytałam jednym tchem. I to na długo przed obejrzeniem trylogii.

Zmieniam nazwę subforum.

monilip

Dałam radę przeczytać tylko to o muzyce. Do matury miałam nawet fragment o stworzeniu Śródziemia

Gacie Mishy

Ale już Niedokończonych Opowieści nigdy nie udało mi się skończyć. (Gra słów niezamierzona

) Bynajmniej nie przez ich treść, tylko przez to, że potwornie niewygodnie mi się to czytało, ze względu na ilość przypisów i to jak były ułożone w tym wydaniu, które kupiłam

Hobbit i Władca Pierścieni też mi się podobały, Hobbit trochę bardziej, ale nie tak jak Silmarillion.

Ale do końca życia będę się śmiać ze zdania w polskim tłumaczeniu "Podczas przeprawy zmarła X, żona Y i wielu innych elfów"

Reinette

Bardzo podoba mi się nowe subforum

Silmarillion cudowny, czytałam również bardzo ochoczo, aczkolwiek zawsze najbardziej podobał mi się Władca Smile

Nessa Tasartir

Pewnie nikt nawet tu nie zajrzy, ale co tam. Do Silmarillion musiałam się zabierać dwa razy, bo raz musiałam przerwać z powodu długiej lektury szkolnej. Co do książki, to przyjemnie się czytało dzieje śródziemia, a poniektóre opowieści to istne cudo

Podziwiam Tolkiena, że wymyślił to wszystko.

EFIliaPond

Silmarillion to najlepsza książka oparta na faktach jaką czytałem Razz

Nessa Tasartir

Tak, w sumie to bardzo interesujące, skąd Tolkien to wszystko wiedział. Jest kilka teorii na ten temat:

Tolkien to elf, Valar, Majar. Tylko czemu umarł ze starości skoro elfy i reszta się nie starzeją?

Ewentualnie Tolkien po prostu znalazł jakieś zapodziane księgi podrzucone przez kosmitów z innego wszechświata, gdzie istnieje Śródziemie.

Tolkien, jak wielu jego fanów uważa, to Master. Ta wersja jest najbardziej wiarygodna. Master zna się na wszechświecie bardzo dobrze, więc pewnie zna takie miejsce jak Śródziemie. Mógł też je wymyślić, ale jakoś nie wierzą w aż taką bujną wyobraźnie Mastera. Wracając do tematu, Master napisał Władcę Pierścieni, Sillmalirion, i resztę, po to aby nas zahipnotyzować. Im większy fan tym bardziej pod wpływami Mastera. Niektórzy są aż tak wielkimi fanami, że podał im swoje imię i od tego czasu nazywają go Mistrzem. Master czeka tylko na większą ilość ludziów mu posłusznych, a oni napływają ze wszystkich stron, np Mastercard, Masterchef i tak dalej, aż wreszcie będzie miał wielką armie i zapanuje nad wszechświatem (po fanach można się wszystkiego spodziewać

) Przyznacie że brzmi to logicznie :hamster_smoke:

.

jest jeszcze pewna teoria, ale nieuzasadniona i jakby powiedział Sherlock: Boring. Mówi ona, że Tolkien to zwykły człowiek, który wymyślił i przelał na papier genialne Śródziemie oraz stuff. Jak jednak wspominałam jest to teoria bardzo mało prawdopodobna i nie należy w nią wierzyć.
Uff, skończyłam

Nie wiem, czy komuś zechce się to czytać, ale mówi się trudno i płynie się dalej.

EFIliaPond

Moja ulubiona teoria - wszyscy się zastanawiają kim jest Tom Bombadil, bo jak wiadomo Tolkien (prawdopodobnie celowo) zostawił go tajemnicą. Tom to tak naprawdę Tolkien.

Nessa Tasartir

O tej teorii zapomniałam, ale jestem pewna, że ją również da się wyjaśnić

Tylko teraz mi się nie chce tego wszystkiego składać w całość

.