Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sorcerer
Właściciel ręki w słoiku
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 4718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Nieporęt - Hodowla Zielonych Tardis Płeć: (Psycho)Fan
|
Wysłany: Wto 16:42, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nie twierdzę że Torchwood jako sam pomysł było chybione. Chybione było tylko uznanie Doktora, któremu ona zawdzięczała życie, a jej królestwo nie zostanie królestwem wilków za wroga. Przecież absolutnie nic na to nie wskazywało.
A określanie w 1879 roku działania czegoś w rodzaju teleskopu jako magii to już jest całkiem zabawne. Niemoctwo umysłowe po prostu.
Co do Harriet Jones, to też niestety za mądra to ona nie była. Zamiast pozwolić obcemu statkowi ponieść w świat wiadomość o tym, że ludzkości nie da się podbić bo jest pod ochroną wykończyła ich podstępnie i całkowicie bez powodu bo już w ogóle niczym nie zagrażali.
Jeszcze wracając do uznania Doktora wrogiem - co to za logika? "Pomógł mi, był dla nas przyjazny i pomocny, zachowywał się naprawdę przyzwoicie, uratował mnie i państwo, cały czas prezentował dobre chęci, więc jak nic jest zagrożeniem".
Ostatnio zmieniony przez Sorcerer dnia Wto 16:52, 20 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zwierz
Członek organizacji LI'n'DA
Dołączył: 07 Wrz 2011
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
|
Wysłany: Wto 18:59, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem zdecydowanie przyjmujesz złą perspektywę - pojawia się Doktor pojawia się wilkołak - niby przed wilkołakiem uratował ale to nie zmienia faktu, ze nie wiadomo kim jest, nie wiadomo czy nie zrobił tego by zaskarbić sobie sympatię królowej, na pewno jej skłamał, na pewno wdał się w łaski bez podawania tożsamości. Miły nie miły zaufania nie musi budzić.
Z resztą to nie był teleskop tylko prawie teleskop i powiedzmy sobie szczerze działał bardzo magicznie. Normalne teleskopy nie neutralizują wilkołaków.
A Henrriet Jones postąpiła dokładnie tak jak postępują ludzie - wykorzystała przewagę taktyczną by pozbyć się wroga - likwidacja obcych - czy to nie dobre zakończenie 90% filmów? Po prostu rzadko na ziemi pojawia się obrońca obcych
Sorcerer przyjmij na chwilę perspektywę bohaterów a nie własną i wszystko stanie się jasne i logiczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
shakespeare
Konstruktor ogródkowych Daleków
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/100
Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 20:35, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, nigdy nie wiadomo jak zachowasz się mając państwo, a w przypadku Wiktorii - 2/3 planety, do pilnowania. A czemu miałaby ufac Doktorowi po jednym uratowaniu, mógł mieć w tym własny interes. Co do HJ, nie ufałabym tak bezgranicznie Sycoraxom, że zaraz po powrocie rzucą się rozgłaszać naszą dzielność odwagę dumę och i ach po całym kosmosie. A Doktor, jak Harriet zauważyła, nie zawsze pomoże (wtedy nie mielibyśmy Torchwood. I SJA. I (o zgrozo!) Przygód K9 )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sorcerer
Właściciel ręki w słoiku
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 4718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Nieporęt - Hodowla Zielonych Tardis Płeć: (Psycho)Fan
|
Wysłany: Wto 21:01, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
zwierz napisał: |
Sorcerer przyjmij na chwilę perspektywę bohaterów a nie własną i wszystko stanie się jasne i logiczne. |
Zawsze to robię i piszę co ja bym zrobił będąc na ich miejscu. Natomiast niestety nie potrafię sobie wyobrazić co bym zrobił będąc podstępną ograniczoną starszą panią, albo niezbyt uczciwą panią premier, no ale nic na to nie poradzę.
Tak sobie pomyślałem, że w sumie to ja nie napisałem jeszcze co bym zrobił więc:
Doktora bym nie wyganiał z kraju, bo żeby myśleć, że można tak po prostu wygnać kogoś tak potężnego to trzeba nie mieć wyobraźni.
Nie uczynił bym z niego wroga korony, tylko potencjalnego sojusznika ale nie z nieograniczonym zaufaniem.
Natomiast na miejscu pani premier jednak bym poczekał ze strzelaniem aż zawrócą, tudzież na tyle dofinansował TW żeby mogli na drugi raz odpalać od razu, a nie jak już wszystko jest pozamiatane że tak powiem...
Ostatnio zmieniony przez Sorcerer dnia Wto 21:06, 20 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maya
Członek organizacji LI'n'DA
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Katowice Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 21:59, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Problem polega na tym, że wypowiadsz się z perspektywy osoby trzeciej, że tak powiem narratora wszechwiedzącego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sorcerer
Właściciel ręki w słoiku
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 4718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Nieporęt - Hodowla Zielonych Tardis Płeć: (Psycho)Fan
|
Wysłany: Wto 22:44, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
NIE.
Ostatnio zmieniony przez Sorcerer dnia Wto 22:44, 20 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zwierz
Członek organizacji LI'n'DA
Dołączył: 07 Wrz 2011
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
|
Wysłany: Wto 23:19, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Tak - spojrzenie z perspektywy bohatera nie polega na tym by zastanowić się co by się zrobiło gdyby się było bohaterem ale na wzięciu pod uwagę wszystkich informacji które posiada bohater, jego systemu wartości i predyspozycji psychicznych i na tej podstawie oceny ich zachowania. Np. Harriet Jones - to nie jest nie do końca uczciwa pani premier to kobieta która wie że obcy zagrażają planecie, wie że niebezpieczeństwo zostało chwilowo zażegnane i wie że ma broń pozwalającą na to by pokonać wroga- bierze pod uwagę dobro swojego państwa ( a właściwie to co uważa za dobro swojego państw) i decyduje się zniszczyć wrogi statek. W jej moralnym odczuciu to sluszna decyzja. Czy powinna posłuchać Doktora? Cóż a jakie w jej opinii są gwarancje że takie ostrzeżenie wystarczy? skąd wie czy wróg nie pojawi się pod nieobecność Doktora? Poza tym - doktor kończy jej urzędowanie zaledwie jednym zdaniem - z jej perspektywy to dowodzi słuszności tezy że Doktorowi nie zawsze można ufać. Biorąc to pod uwagę Harriet Jones postąpiła z własnego punktu widzenia moralnie słusznie i nie miała wyjścia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sorcerer
Właściciel ręki w słoiku
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 4718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Nieporęt - Hodowla Zielonych Tardis Płeć: (Psycho)Fan
|
Wysłany: Wto 23:24, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No cóż - tak jak napisałem. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie bycia Harriet Jones. Jestem w stanie wyobrazić sobie tylko to co zrobiłbym gdybym był premierem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Watson
Córka Asasyna
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 2346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/100 Skąd: Jutrzyna/Wrocław Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Śro 10:33, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Sorcerer napisał: | zwierz napisał: |
Sorcerer przyjmij na chwilę perspektywę bohaterów a nie własną i wszystko stanie się jasne i logiczne. |
Zawsze to robię i piszę co ja bym zrobił będąc na ich miejscu. |
Sorcerer napisał: | No cóż - tak jak napisałem. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie bycia Harriet Jones. |
Odnoszę wrażenie, że zaprzeczasz sam sobie. Błędne koło.
Wiele razy było to już pisane, ale dlaczego naywasz Wiktorię "podstępną ograniczoną starszą panią", albo Harriet "niezbyt uczciwą panią premier", skoro one po prostu broniły swojego kraju, a nawet planety. Wcześniej już dziewczyny napisały, dlaczego obie panie postąpiły tak a nie inaczej, więc ja nie będę po nich powtarzała. Chciałabym tylko dodać, że szczycisz się tolerancją i wyrozymiałością, ale tak naprawdę brak Ci empatii i nie jesteś w stanie zrozumieć postępowania tych kobiet.
Może zabrzmiało to dośc ostro, ale takie odnoszę wrażenie w stosunku do tego co piszesz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sorcerer
Właściciel ręki w słoiku
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 4718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Nieporęt - Hodowla Zielonych Tardis Płeć: (Psycho)Fan
|
Wysłany: Śro 12:35, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No OK. Ja rozumiem czym się kierowały i dlaczego tak zrobiły, ale nie oznacza to automatycznie, że będę ich postępowanie uważał za mądre - skoro moim zdaniem nie było.
Ostatnio zmieniony przez Sorcerer dnia Śro 12:37, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maya
Członek organizacji LI'n'DA
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Katowice Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pią 23:23, 23 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ludzie, za chwilę się tutaj zagrzyziecie. Przez łącze internetowe! O!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gacie Mishy
Gacie Mishy
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 14/100 Skąd: Farm Planet Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pią 23:32, 23 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Maya, rozgrzebujesz Wszyscy skończyli się "zagryzać"kilka dni temu Poza tym to akurat była kulturalna dyskusja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maya
Członek organizacji LI'n'DA
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Katowice Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pią 23:46, 23 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Sorki, nie było mnie dwa dni i jakoś się na daty nie popatrzyłam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sorcerer
Właściciel ręki w słoiku
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 4718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Nieporęt - Hodowla Zielonych Tardis Płeć: (Psycho)Fan
|
Wysłany: Sob 0:14, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Maya napisał: | Ludzie, za chwilę się tutaj zagrzyziecie. Przez łącze internetowe! O! |
Jesteśmy na to za leniwi... Poza tym przecież mamy wspólny mózg.
Ostatnio zmieniony przez Sorcerer dnia Sob 0:14, 24 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Watson
Córka Asasyna
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 2346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/100 Skąd: Jutrzyna/Wrocław Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Sob 12:22, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Poza tym mimo, że zdarzają nam się czasami bardzo gorące i ostre dyskusje, to na końcu jakoś się dogadujemy, albo po prostu ją kończymy, kiedy wątek jest wyczerpany.
Ostatnio zmieniony przez Watson dnia Sob 12:23, 24 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sorcerer
Właściciel ręki w słoiku
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 4718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Nieporęt - Hodowla Zielonych Tardis Płeć: (Psycho)Fan
|
Wysłany: Sob 12:41, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Albo my jesteśmy wyczerpani wątkiem. Swoją drogą, teraz jak oglądałem po latach Billie w tym odcinku o wilkołaku, to jakoś mniej mi się podobała...
|
|
Powrót do góry |
|
|
zwierz
Członek organizacji LI'n'DA
Dołączył: 07 Wrz 2011
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
|
Wysłany: Nie 1:21, 25 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ależ przecież my sobie nie możemy zrobić krzywdy. pod koniec każdej dyskusji i tak dochodzimy do stwierdzenia że Doktor jest cool i to sprawia ze nie ma wlaściwie pola do mordu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maya
Członek organizacji LI'n'DA
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Katowice Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 2:17, 25 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Uff
Ostatnio zmieniony przez Maya dnia Nie 2:19, 25 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 8:48, 25 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mordować mam tylko wtedy ochotę gdy ktoś łamie jeden z podstawowych punktów regulaminu i pisze, że nie lubi Jedenastego, że Matt jest paskudny i czeka na regenerację Doctora
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sorcerer
Właściciel ręki w słoiku
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 4718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Nieporęt - Hodowla Zielonych Tardis Płeć: (Psycho)Fan
|
Wysłany: Nie 12:00, 25 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No to nie mnie. Uważam, że Matt jest bardzo dobrym Doktorem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|