Doktor na Tricon

Allu

Swego czasu prowadziłem na Tricon (a nie Polcon jak wcześniej chlapnąłem...) panel dotyczący Doktor Who, nie wyszedł mi on może najlepiej (ja głupi nastawiłem się na ludzi świeżych w temacie których mógłbym zgrabnie oplątać swoją fascynacją i - w rezultacie - nawrócić na Wiarę W Niebieską Budkę), jednak jestem ciekaw czy jest tu ktoś kto o niego zawadził.

I jak? Very Happy

BTW: Jasna cholera! Ale długie zdanie stworzyłem! Cool

Wika

Na polconie akurat nie byłam, ale coraz bardziej kusi mnie konkurs doctorowy na pyrkonie Smile

Wszechmocna

Ja niestety nie widziałam, bo na żadnym Polconie nie byłam.

Ale może powiedz coś więcej, jakie były reakcje ludzi. Dużo osób Cię słuchało?

Na tegoroczny Polcon też coś planujesz? ;D

Allu

WIELKA ERATA - CHODZI O TRICON A NIE POLCON... MÓJ WIELCE KUMATY MÓZG DOSTAŁ ZWARCIA I MU SIĘ POMYLIŁO...

Co do reakcji to były pozytywne jednak nie jest to dziwne - na sali siedziały WYŁĄCZNIE osoby zaznajomione z tematem (żeby nie powiedzieć "fanatycy"). No może poza dwojgiem moich znajomych (swoją drogą koleżanka prawie doznała linczu kiedy wyrwało jej się parsknięcie [nie przepada za serialem] przy moich słowach "My fani Doktora jesteśmy jakby elitą fantastyki!"). Generalnie klimat był fajny Very Happy

Co do moich następnych planów to zapewne zrobię coś na nowy Porytkon i... cholera wie co jeszcze. Ostatnimi czasy jeżdżę jedynie na konwenty na które jest zaproszony mój portalik.

Wszechmocna

No, ja w ogóle nie jeżdżę na konwenty więc nie powinnam się odzywać. XD

cydienne

Ja w czasie tej prelekcji, zupełnie jak przy większości pozostałych, zasuwałam w recepcji tudzież na własnym punkcie programu (pamięć już nie ta), ale moja psiapsiółka była i stwierdziła, że prelekcja była urocza. Najbardziej wzruszyło ją właśnie twoje zaskoczenie tym, że przyszli sami znający :] Ogółem pozytywnie.

Allu

monilip

ja bym chciała pojechać na jakiś konwent i wygłosić coś

ale, mimo bycia podwładną Overlorda, nie mam na tyle odwagi by coś sama zrobić

Sheva

Nie sądzę, że trzeba się wykazać odwagą, by robić prelekcje na konwencie. Very Happy

Ludzie w 90% procentach znajdują się w konkretnej sali o konkretnej godzinie, by posłuchać co prowadzący ma do powiedzenia. Jeszcze nigdy na konwentach nie spotkałam się z jakąś wrogą atmosferą, czy jawnym niesłuchaniem. Nikt nie gada nie na temat, bo zawsze może wyjść i nikt się za to nie obraża. Monilip, jedź na konwent! Very Happy

Ogólnie to nienawidzę wystąpień publicznych, przedstawień, odpowiadania przed całą itp., ale swojej prelekcji nie mogę się doczekać.

monilip

nie byłam nigdy na konwencie i boję się nieznanych rzeczy :przerasza