polska obsada DW

pokemonka

Puszcza białowieska. Grupka wycieczki szkolnej... Pani coś tam tłumaczy:
- A o to dąb. Jest drzewem. Bardzo starym drzewem. Kiedyś go wytną i zrobią papier toaletowy... jest bardzo stary... zabytek...
Jak to zawsze, nikt nie słucha. Aga (ja XD) Słyszy trzask gałązki odwraca się, i zauważa jak przed oczami miga jej coś niebieskiego… Odwraca się do koleżanki i Ciągnie ją za rękaw.
-Ej widziałaś to?- pyta wskazując miejsce.
-Ale co? Tam nic nie ma... - burka koleżanka... Aga sie odwraca. Tam rzeczywiście nic nie ma scena jak są w jakimś dworze.
-A oto tapeta. piękna tapeta. Z papieru. Przykleili ją na ścianę. Piękna nieprawdaż? - tłumaczy nauczycielka. Aga siada na na ławeczce pod obrazem przedstawiającym portret dziewczyny w sukni renesansowej (Lost11) Nagle ktoś kładzie rękę na ramieniu Agi, ta jak oparzona sie zrywa i odwraca... Ale tam jest tylko obraz... kiedy potrząsa głowa i dołącza do grupy Obraz... mruga.
-A teraz zabytkowy korytarz, którym idziemy. piękny nieprawdaż? - tłumaczy nauczycielka gdy ida korytarzem. Nagle wpada na nią mężczyzna z dziwna latarką w ręku.
-Oj przepraszam! - powiedział mężczyzna w muszce i fezie.
-Kim pan jest? - pyta nauczycielka.
-Ja? Zwiedzam sobie... - mówi mężczyzna i odchodzi. Aga odwraca się powoli i widzi znowu ten portret ale tym razem dziewczyna swymi zimnymi oczami spogląda wprost na nią... Aga przestraszona przyśpiesza kroku. i czołóweczka...

Lost11

Och, ja paskudnie wyglądam z renesansowych sukniach!
(To był taki kaprys gwiazdy)

pokemonka

oh to w średniowieczną cię wbiejmy! Wink

Agrafka

Sztraszne..... znaczy super.... tyle ze straszne

pokemonka

dzieki mam jeszcze dalej Smile

Lost11 wolisz wysysać duszę, czy osobowość? Czy i jedno i drugie? czy może osobowosć, która jest w wysysanej duszy? nie martw się będiesz głównym złolem sezonu

Lost11

Hmmmm dusza czy osobowość?.. Niech będzie dusza!

pokemonka

oki doki

Jak skończę oglądać day of the moon to napisze resztę Wink

Ta dziewczynak jest straszna!!!!

Lost11

No i gdzie ta reszta?
Ja już bym się chciała roli uczyć, a nie mam nawet scenariusza!

pokemonka

Ok już, wybacz mi, ale na banana zapomniałam! Byłam w zbytnim szoku po ,,Day of the moon'' Ok oto dalsza część:

Po czołówce grupa uczniów ogląda różne przedmioty. Aga ogląda jakiś zabytkowy świecznik. Podbiega do niej koleżanka:
-Aga! Choć coś ci pokażę!
Szarpie ja za rękę. Aga:
-co?
Koleżanka tupie nogą:
-No chodź ci pokażę!
Aga ze zrezygnowaniem daje się pociągnąć do pomieszczenia obok, na którego środku stoi ogromna budka telefoniczna. (oczywiście nasza stara kochana TARDIS). Aga ogląda ją jednym lekceważącym rzutem oka. Aga:
-To tyle?
Koleżanka przewraca lekceważąco oczami.
-Nie rozumiesz? Dwór jest renesansowy ale ta budka jest chyba z lat pięćdziesiątych!
Aga:
-Aha…
Nagle odwraca się. Za oknem ktoś do niej macha. Nie widać go jednak dokładnie. Aga chce się przybliżyć by go zobaczyć ale słyszy wołanie nauczycielki wiec się odwraca… spogląda powrotem w stronę okna, ale postać zniknęła. Chce ruszyć do wyjścia, ale drogę zagradza jej dziewczyna z obrazu. Aga wydaje z siebie piskliwy, krótki wrzask. Dziewczyna przygląda jej się dokładnie. Aga:
-Czego chcesz?
Dziewczyna otwiera usta bo już chce coś powiedzieć, ale Przerywa jej wrzask Nauczycielki. Aga popycha dziewczynę lekceważąco, a ta odprowadza ja swymi zimnymi oczami… Podbiegają, a nauczycielka leży an ziemi nie przytomna. Aga szarpie za rękaw koleżankę. Aga:
-Znowu zemdlała?
Koleżanka:
-nie wiem…
Nagle tłum uczniów rozpycha mężczyzna w muszce. Doctor :
-Odsuńcie się, jestem Doctorem!
Bada nauczycielkę śrubokrętem, klęcząc przy niej. Aga kuca koło niego:
-Co jej jest?
Doctor:
-Zemdlała… - Doctor wstaje i machając rękami woła:
-dobra teraz powoli każdy wycofa się do autokaru… Ja zadzwonię po pogotowie…
Klasa o dziwo go słucha, Aga SPOGLĄDA Na Doctora, który sprawdza oczy nauczycielce i chce już iść ,ale drogę tarasuje jej Dziewczyna z portretu. Aga chce ja obejść, ale ta nachodzi na nią…
Aga;
-Ej! Chwila.. ty jesteś tą babką z portretu?
Ona dalej idzie nie mrugając nawet

Aga:
-Proszę pana?
Doctor dalej badając nauczycielkę śrubokrętem:
-chwilka jestem zajety…
Aga:
-Ale… proszę.. pr… Doctorze!!!!!
Doctor odwraca się z głośnym: CO???!!. Wtedy zauważa dziewczynę, która nachodzi na Agę…
Doctor:
-Wiej…
Aga:
-Co?
Doctor:
-Wiej mówię!
Zaczynają uciekać, a dziewczyna ich goni…

Resztę potem… uf…

Lost11

Całkiem intrygująco!

pokemonka

Dzięki

Przeslesz mi jakąś swoją fotke? Chciałabym ci już naleźć sukienkę

no i musze wiedzieć jaki potwór będzie chciał mi duszę wyssać

Lost11

ha, jak dla mnie to nawet nie trzeba charakteryzacji!
Pisz dalej, nad sukienką pomyślimy potem.
Jak znajdę jakieś ludzkie zdjęcie, to wyślę.

pokemonka

Ok., fajnie. Dalej:

Aga z Doctorem biegną korytarzem, a dziewczyna ich goni. Aga:
-A co z nauczycielką?!
Doctor nie wyrabiając zakrętu:
-Jej już nic nie pomoże…
Aga:
-CO?
Wpadają do jakiegoś pomieszczenia, a Doctor zamyka drzwi i się o nie opiera.
Doctor:
-Wyssano jej duszę…
Nagle ostry miecz przebija się przez drzwi i przeszywa na wylot Fez Doctora, ten odskakuje od drzwi. Spogląda na fez. Doctor z rezygnacja:
-No nie, znowu?
Nagle kopniakiem drzwi otwiera Rycerz. Doctor:
-Co?
Aga chwyta go za rękaw i uciekają po schodach, lecz z góry wybiega an nich dziewczyna, odwracają się i chcą biec w druga stronę ale tam jest rycerz z ogromnym toporem. Staja do siebie plecami. Doctor (do dziewczyny):
-Miło cie znowu widzieć…
Aga zerka na niego:
-Znacie się?
Doctor:
-Pewnie… to ja ją tutaj zamknąłem na 200 lat…
Aga:
-Co? Jak ty…
Dziewczyna:
-Doctor. Kopę lat…
Doctor:
-Tak, to właśnie przed chwilką powiedziałem.
Dziewczyna robi krok do przodu, rycerz tez.
Doctor:
-To twój przyjaciel? – wskazuje brodą rycerza.
Dziewczyna:
-Nie. Sługa.
Doctor:
-Widzę, nabyłaś parę nowych umiejętności przez ten czas…

Ej a jak chcesz mieć na imię?

Lost11

Jakoś z finezją, wymyślisz coś dobrego Very Happy

reiha

Bella Konstancja Tyler

Gacie Mishy

Ale to chyba powinno być bardziej polskie nazwisko

Może Izabella Konstancja Tajler

Lost11

Tajlerewiczówna
Konstancja to takie złolskie imię!

A na imię to najlepiej Izabelladonna
Izabelladonna Konstancja Tajlerewiczówna. Albo lepiej na odwrót - Konstancja Izabelladonna Tajlerwiczówna, inicjały KIT.

pokemonka

Moja propozycja: Lorelarolejla. Nikt u mnie w szkole nie potrafi tego przeczytać

Kocham to imię, bo sama je wymyśliłam

Lorelarolejla.. przeczytaj 10 razy szybciej

Gacie Mishy

A w ogóle to chyba powinno być Taylerowiczówna. Bo to tak bardziej szlachetnie. Jak Zamoyski. Albo Reymont

pokemonka

Dobra to mów mi imię, bo chcę już napisać jak mi Doctor tłumaczy kim jesteś a i wymyśl sobie planetę pochodzenia