Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czokolino
Flirtująca z Aniołami
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/100 Skąd: Lublin Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 16:34, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Albo taka składanka jak z Turn Left. Czyli BBC zostalo troszkę nie wykorzystanych scen i teraz je wmontują w odcinek świąteczny Ja tam nie mam nic przeciwko
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ag
Blue Stick of Destiny
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 6559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 11/100 Skąd: Winterfell Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 19:30, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
A ja poruszę inny temat. Mianowicie River.
River ma się pojawiać w kolejnym sezonie. Ja osobiście mam wrażenie, że w końcu doczekamy się pierwszego ich spotkania z jej perspektywy Są przecieki, że ma być regularną towarzyszką w siódmym sezonie. River kogoś zabiła. Najlepszego człowieka jakiego znała. Matt ma umowę podpisaną do siódmego sezonu.
Czyżby jednak chodziło o Doctora?.. Po odcinkach z aniołkami stwierdziłam, że tak wszystko wskazuje na to, że to aż musi być ktokolwiek inny. Ale może jednak...
Najlepszy człowiek jakiego znała i Doctor po dowiedzeniu się tego miał przestać jej pomagać (aniołki). W tej sekundzie na myśl przyszedł mi jeszcze Rory ale na to się absolutnie nie zgadzam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czokolino
Flirtująca z Aniołami
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/100 Skąd: Lublin Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 21:45, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Hmmm...
Teoretycznie jest to możliwe, ale w praktyce było by to skomplikowane.
Bo jeśli River naprawdę zabiła Doctora to poznać i poślubić musiała by 12. Przeież ich linie czasowe biegną w odwrotnych kierunkach. Im ona jest młodzsza tym on jest starszy. I tylko na krótkich odcinkach biegną równolegle w tych samych kierunkach.
Ich spotkanie musiało więc by być naprawdę długie, by zdążyli się pobrać, wyruszyć w te wszystkie podróże o których ona mówiła w bibliotece, i Doctor musiał by zdążyć ją na tyle mocno wkurzyć by zdecydowała się na coś takiego. Poza tym Doctor żył gdy River wyruszała do biblioteki, czyli na swojąostatnią wyprawę.A i River miała wtedy chyba wysoki status społeczny skoro pozowlono jej na coś takiego. Strasznie to zamotane, i ja się tuprodukuję, a scenażyści i tak zrobią wszystko po swojemu.
Teraz mój problem: jeśli Doctor opowiedział jakąś historę nie do końca zgodną z faktami, to czy po Big Bangu nr.2 , historia ta potoczyła się zgodnie z piewowzorem czy tak, jak znała ją Amy??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ag
Blue Stick of Destiny
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 6559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 11/100 Skąd: Winterfell Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 22:11, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Myślę, że pierwowzór wyciekał ze szczeliny do głowy Amy więc zgodnie z nim
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Nie 22:14, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jaka poważna dyskusja! Dziewczęta, jestem z was dumna. Wystarczy, że wyjadę, a wy już prowadzicie takie szałowe rozmowy, co chyba nie świadczy najlepiej o moich kompetencjach jako administratorki.
O River w tej chwili boję się cokolwiek spekulować, bo chyba jestem zbyt zmęczona, ale co do pytania Czokolino - wydaje mi się, że historia po Big Bang 2 potoczyła się zgodnie z pierwowzorem po wszechświat przesączał się przez pęknięcie do mózgu Amy w sposób zupełnie przez nią nieuświadomiony. I dlatego zostało takie, jakie być powinno.
EDIT: Jeszcze jedna rzecz - doniesieniami IMDB bym się nie przejmowała, bo tam KAŻDY, kto ma konto, może edytować informacje o filmach. Poczekajmy na jakieś konkrety, najlepiej od Comboma. Jemu ufam najbardziej.
Ostatnio zmieniony przez Wszechmocna dnia Nie 22:24, 18 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czokolino
Flirtująca z Aniołami
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/100 Skąd: Lublin Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 7:04, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Łeee...a ja myślałam że Doctor bedzie mógł okazać się chociaż odrobinę zołzem i pomanipulować historią....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 7:29, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Gdyby River zabiła Doctora to byłaby wielka głupota ze strony Moffa, przede wszystkim dlatego, że już w swoim pierwszym sezonie by zdradził, a raczej zasugerował kto będzie sprawcą regeneracji Doctora. Zresztą coś takiego raczej podpada pod "próbę zabójstwa"
River i 12. zdecydowanie nie chcę, bo to by pewnie zaczęło szybkie odejście Matta z serialu, zwłaszcza, że jeżeli wierzyć plotką Moff chce River na cały 7. sezon. No cóż... The Sun prorokuje odejście Matta po 6 sezonie, więc może będzie River i 12.
Ag napisał: |
Najlepszy człowiek jakiego znała i Doctor po dowiedzeniu się tego miał przestać jej pomagać (aniołki). W tej sekundzie na myśl przyszedł mi jeszcze Rory ale na to się absolutnie nie zgadzam. |
A ja się zgadzam. Gdybym miała wybierać między odejściem Matta a Arthura, to zdecydowanie bym wybrała tego drugiego.
Ostatnio zmieniony przez Eriu dnia Pon 7:30, 19 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wszechmocna
Where's me jumper?
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100 Skąd: Downton Abbey Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Pon 12:03, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie rozumiem tego szały na Rory'ego. Niech go zabiją, nie będę płakać. |Chyba jest za sympatyczny dla mnie. XD I lepiej, żeby z serialu musiał odejść Arthur niż Matt. Ale wątpię, żeby to był Rory, bo wtedy Amy opuściłaby Doctora i była nieszczęśliwa do końca życia, a to jest chyba zbyt w stylu RTD...
A więc albo River zabiła kogoś, kogo jeszcze nie znamy, albo może Doctora. I jeśli nawet to drugie, to: a. wszyscy mogą myśleć, że zabiła Doctora, a to będzie nieprawda; b. zabicie Doctora mogłoby być częścią jakiegoś jego wielkiego masterplanu i do czegoś potrzebne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ag
Blue Stick of Destiny
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 6559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 11/100 Skąd: Winterfell Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 12:36, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Pewnie dostanę kolejnego bana ale ja wolałabym zabicie Doctora. Bo Rory jest tylko człowiekiem i zabicie go oznaczałoby zabicie go na stałe a Doctor by się regenerował. A jeśli chodzi o Matta to i tak wiemy, że 11 zginie dopiero w momencie gdy sam Matt będzie chciał odejść. Jest zbyt fantastyczny żeby było inaczej
Jeśli już to ja też stawiałabym na jakiś masterplan ( albo coś co w ogóle nam nie przyjdzie do głowy - w końcu to Moff )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 13:08, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Prawdopodobieństwo, że River zabiła Rory'ego jest niewielkie. W Pandorice już siedziała (no chyba, że za coś innego). Gdy spotkała Rory'ego nie poznała go. Uważała, że jest rzymskim żołnierzykiem.
Nie wydaje mi się żeby Moff kwestię kogo zabiła River ciągnął przez jakieś 4 sezony i pewnie wyjaśni się w najbliższym sezonie albo siódmym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ag
Blue Stick of Destiny
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 6559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 11/100 Skąd: Winterfell Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 13:17, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Pewnie tak. I jako, że to Moff jestem pewna, że się bardzo zdziwimy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 13:31, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ostatnio coraz bardziej prawdopodobna mi się wydaje wersja, że River to The Rani. A na pewno bardziej mi pasuje niż to, że River to matka Doctora, żona Mastera czyli Lucy Saxon, matka Mastera, Jenny Coraz mniej prawdopodobne wydaje mi się to, że to żona Doctora. Moff unika rzeczy oczywistych, tak więc i zabójstwo i małżeństwo byłoby bez sensu.
Doctor jest przekonany, że ona jest jego żoną bo znała jego prawdziwe imię. Jeżeli River jest The Rani to znałaby jego imię z czasów jego młodości. Znałaby też język starogallifrejański.
Ale to byłoby zbyt piękne żeby było prawdziwe. Na pewno Moff wymyśli coś głupiego i okaże się, że River jest córką Amy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ag
Blue Stick of Destiny
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 6559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 11/100 Skąd: Winterfell Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 13:36, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Zapomniałaś wymienić wersji że River to Master
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 13:38, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ag napisał: | Zapomniałaś wymienić wersji że River to Master |
ale to są chyba nasze wersje, bo w necie z takowymi się nie spotkałam. Ja bym jeszcze dorzuciła, że River to Jack. Ale sobie powiedziałam koniec z niepoważnymi teoriami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czokolino
Flirtująca z Aniołami
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/100 Skąd: Lublin Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 16:38, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
W sumie najbardziej prawdopodobna jest teoria z Rani, bo w końcu River zostawiła Doctorowi wiadomość w jego ojczystym języku. Tylko , dlaczego skoro byli w tym muzeum Tardis, to dlaczego budka nie przetłumaczyła tego dla Amy?? Bo chyba nie przetłumaczyła???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 17:43, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Nie przetłumaczyła, może TARDIS nie tłumaczy języków Time Lordów. No i nie tłumaczyła też francuskich powiedzonek Dziesiątego, a przecież powinna to robić
Jeśli River jest Time Lady, to dlaczego Doctor jej nie rozpoznał. Gdyby zamieniła się w człowieka, to przecież by nie pamiętała swojego języka, ani imienia Doctora.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czokolino
Flirtująca z Aniołami
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/100 Skąd: Lublin Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 18:20, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Doctora to ona tłumaczy tylko wtedy,kiedy On tego chce. Tak mi się wydaje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eriu
Wredna Administratorka
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 20055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 19/100 Skąd: Bad Wildungen/ Frankfurt/ Seul/ Mirkwood Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 18:30, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Też mi się tak wydaje. Może po prostu Doctor nie chce żeby TARDIS tłumaczyła jego ojczysty język.
Mnie zastanawia w jakim języku River Song wyryła na skale "Hello Sweetie" w Pandorice. Język Time Lordów to raczej nie był, więc co to było, że nikt wcześniej tego nie przetłumaczył
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czokolino
Flirtująca z Aniołami
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/100 Skąd: Lublin Płeć: (Psycho)Fanka
|
Wysłany: Wto 19:45, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Może to był starogallifrejański, tylko tym razem Doctorowi zależało na tym by Amy też to zrozumiała. To by tylko potwierdzało teorię że River jest TL (może niekoniecznie Rani).
Marek naoglądał się Nieśmiertelnego i teraz męczy mnie i siebie pytaniem czy TL odrodzi się jeśli obetnie mu się glowę. A skąd ja mam to wiedzieć!!!!!
Ostatnio zmieniony przez Czokolino dnia Śro 10:25, 21 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lege
Początkujący Whomanista
Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/100
Płeć: (Psycho)Fan
|
Wysłany: Śro 23:12, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem tu nowy i zarejestrowałem się niejako tylko, dlatego, że opętało mnie pragnienie wtrącenia się do Waszej dyskusji o przyszłości/przeszłości River Song w serialu. Otóż także myślę, że żona Doktora byłaby zbyt oczywista. Przy każdym pojawieniu się jej w serialu widoczna jest jednak niezwykle silna więź pomiędzy nimi. Tak więc wpadłem na pomysł, że River mogłaby być znaną z szóstego odcinka czwartej serii sklonowaną córką Doktora.
W zasadzie po małym studium tej postaci, a także dokładniejszym spojrzeniu na postać samej Song uznałem, że charakterologicznie są do siebie podobne. Po pierwsze zamiłowanie do broni. River nie unika zabaw z różnej maści pistoletami. Nonszalanckie „Hello, Dad” wypowiedziane zaraz po powołaniu do życia jest łudząco podobne do „Hello, sweete”, które tak często pada z ust profesor.
Natomiast zdania wypowiedziane przez Jenny po zmartwychwstaniu, na końcu odcinka, gdy skradzionym statkiem opuszcza planetę wydają się pasować do River tak samo jak sama kradzież.
Jeśli chodzi o niebieską książeczkę ze spoilerami. Znakomita większość małych dziewczynek prowadzi pamiętniki w dzieciństwie. Jako że Jenny była tegoż dzieciństwa pozbawiona, a jej życie bez wątpienia obfitowało w niezwykłe wydarzenia mogła zachcieć prowadzić sobie swój mały dzienniczek będący namiastką sielankowych lat, których nie było jej dane zaznać. Zawarte w nim zapiski o Doktorze mogą być przejawem ciekawości każdej istoty odnośnie historii jej rodziny.
To ze Doktor spędził sporo czasu ze swoją córką może tłumaczyć także jej znajomość jego ojczystego języka.
Ponadto gdyby River była Rani Doktor wyczuł by ją jako Władcę Czasu.
Moja teoria ma też trochę słabych punktów.
1. Zastanawiać może, dlaczego nie poznała 10 w bibliotece skoro miałaby być klonem z niego właśnie.
2. Dlaczego nie poznała Donny?
3. W końcu czemu do tej pory się nie ujawniła.
Myślę jednak, że dałoby się to wyjaśnić jakąś całkowicie niedorzeczną, ale niepozbawioną uroku teorią, które dość gęsto ścielą się w serialu. xD
Ostatnio zmieniony przez Lege dnia Śro 23:27, 21 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|